Wpisy archiwalne w kategorii
Nocny Rower
Dystans całkowity: | 6321.94 km (w terenie 569.24 km; 9.00%) |
Czas w ruchu: | 304:28 |
Średnia prędkość: | 20.57 km/h |
Maksymalna prędkość: | 59.01 km/h |
Suma podjazdów: | 618 m |
Suma kalorii: | 85593 kcal |
Liczba aktywności: | 124 |
Średnio na aktywność: | 50.98 km i 2h 28m |
Więcej statystyk |
NR Lotniczy!
- DST 56.14km
- Czas 02:59
- VAVG 18.82km/h
- VMAX 36.14km/h
- Temperatura 17.0°C
- Kalorie 1420kcal
- Sprzęt Niuniek
- Aktywność Jazda na rowerze
NR zorganizowany przez Chomicka. 47 osób stawiło się na starcie, jeden dołączył w trakcie ;]
SZACUN!!!
dużo ciekawostek, historii w skrócie, konkursy z nagrodami ;]
a tu mieliśmy ubaw z gościa. spał na tyle mocno, że nic go nie ruszało. Psa przywiązaliśmy do nogi, żeby nie zwiał. A później? Później w ruch poszły zipy. najpierw łagodnie - związaliśmy zipem sznurówkę w jednym bucie. a potem mniej łagodnie - nogę do krzesła :D
p.s. rano zaspałam do roboty :P
SZACUN!!!
dużo ciekawostek, historii w skrócie, konkursy z nagrodami ;]
a tu mieliśmy ubaw z gościa. spał na tyle mocno, że nic go nie ruszało. Psa przywiązaliśmy do nogi, żeby nie zwiał. A później? Później w ruch poszły zipy. najpierw łagodnie - związaliśmy zipem sznurówkę w jednym bucie. a potem mniej łagodnie - nogę do krzesła :D
p.s. rano zaspałam do roboty :P
NR Filozoficzny!
- DST 43.40km
- Czas 02:03
- VAVG 21.17km/h
- VMAX 40.53km/h
- Temperatura 18.0°C
- Kalorie 1104kcal
- Sprzęt Niuniek
- Aktywność Jazda na rowerze
Najpierw do Rafała, później na NRa.
Filozofowaliśmy, a więc....

a tu mamy klulicka!

Filozofowaliśmy, a więc....
a tu mamy klulicka!
IV rocznica ślubu Cygara!
- DST 118.36km
- Teren 3.00km
- Czas 04:49
- VAVG 24.57km/h
- VMAX 55.60km/h
- Temperatura 20.0°C
- Kalorie 2954kcal
- Aktywność Jazda na rowerze
Plan na środę był bardzo rowerowy. Niestety przez pogodę plan A nie wypalił, więc trzeba było wdrożyć plan B :-)
O 13 z minutami spotkaliśmy się przy pętli na Górczewskiej z: Cygarem, Suchym, Bamem i Adrianem. Plan był prosty: jedni jadą na 100, drudzy na 200 km.
Tu ekipa jeszcze w całości, Adrian robi zdjęcie, więc go nie widać :P
Całą ekipą ruszyliśmy w stronę Leszna, tam nastąpił podział. Ja z Adrianem skręcamy już na Czosnów i robimy objazd pół Kampinosu, reszta jedzie na Sochaczew i robi Kampinos dookoła. Pożegnaliśmy się na pętli autobusowej w Lesznie i ruszyliśmy… Jak się okazało później, kto ruszył, ten ruszył :P Bam złapał gumę jeszcze w Lesznie, którą łatał i łatał godzinami…. Cygaro z Suchym już nie mieli siły czekać i pojechali we dwóch, a w tym czasie ja z Adrianem zwiedzaliśmy forty. Zwiedzanie to ciężko powiedzieć, ale zahaczyliśmy o nie to na pewno. Pierwszy był ten w Cybulicach, Fort VII. To właśnie tam dowiedzieliśmy się dopiero o przygodach reszty ekipy…
Następnie Adrian pokazał mi jeszcze prochownię w Cybulicach – tam mnie jeszcze nie było!
Po prochowni to ja prowadziłam i pokazałam Adrianowi Fort Dębina.
Następnie – obowiązkowy Czosnów. Zadzwoniliśmy do Cygara i Suchego, dopiero w Śladowie skręcili w drogę kierującą się w stronę NDM… za daleko, nie czekamy.
Więc po 45 min odpoczynku ruszyliśmy do Warszawy.
Odwiedziliśmy Dareiosa, tzn. Adrian odwiedził i odebrał obiektyw, następnie ja w nie szybkim tempie udałam się do domu COŚ zjeść, bo już mnie zaciskało. Wtedy umówiłam się szybciorem z Olafem i Czarnym, że jeszcze sobie z nimi pokręcę. Wtedy też jeszcze zadzwonił Cygaro, że chciałby oddać mapę, jeśli będę się jeszcze gdzieś tam kręcić. Więc pojechałam po Czarnego i Olafa na Zawiszy, do Cygara na Plac Konstytucji a następnie w czwórkę trochę się pokręciliśmy, zwiedziliśmy Powiśle, zamknięty tunel Wisłostrady, PUSTYM MOSTEM ŚWIĘTOKRZYSKIM udaliśmy się na Pragę, zwiedziliśmy co nieco i wróciliśmy na prawidłową stronę Wisły. Chłopaki mnie odprowadziły i udali się dalej kręcić.
Cygarowi brakowało jeszcze 31 km do 200…. Ostatecznie wykręcił 199,99. Adrian nie zrobił 100. Suchy nie zrobił 200. Bam niech się schowa, bo chyba wracał autobusem do Warszawy. :P Wychodzi na to, że ze swoimi 118 km zrobiłam 118% normy, którą chciałam i jako jedyna zrobiłam to, co chciałam? :D Mówcie mi Mistrzu!
Warto dodać, że nie było łatwo wczoraj kręcić. Do Leszna wmordewind. Od Leszna do Czosnowa mieliśmy z Adrianem taki skośny wmordewind. A od Czosnowa do Warszawy wcale nie mieliśmy wiatru w plecy…. :/ ale to był fantastyczny wysiłek i bardzo miło spędzony dzień. Więcej takich!!!
p.s. bardzo fajny pomysł z przenośnymi ładowarkami do telefonów :)
Na zbiórkę z nawrotką do domu.
Główna wycieczka.
Wycieczka wieczorna.
O 13 z minutami spotkaliśmy się przy pętli na Górczewskiej z: Cygarem, Suchym, Bamem i Adrianem. Plan był prosty: jedni jadą na 100, drudzy na 200 km.
Tu ekipa jeszcze w całości, Adrian robi zdjęcie, więc go nie widać :P
Całą ekipą ruszyliśmy w stronę Leszna, tam nastąpił podział. Ja z Adrianem skręcamy już na Czosnów i robimy objazd pół Kampinosu, reszta jedzie na Sochaczew i robi Kampinos dookoła. Pożegnaliśmy się na pętli autobusowej w Lesznie i ruszyliśmy… Jak się okazało później, kto ruszył, ten ruszył :P Bam złapał gumę jeszcze w Lesznie, którą łatał i łatał godzinami…. Cygaro z Suchym już nie mieli siły czekać i pojechali we dwóch, a w tym czasie ja z Adrianem zwiedzaliśmy forty. Zwiedzanie to ciężko powiedzieć, ale zahaczyliśmy o nie to na pewno. Pierwszy był ten w Cybulicach, Fort VII. To właśnie tam dowiedzieliśmy się dopiero o przygodach reszty ekipy…
Następnie Adrian pokazał mi jeszcze prochownię w Cybulicach – tam mnie jeszcze nie było!
Po prochowni to ja prowadziłam i pokazałam Adrianowi Fort Dębina.
Następnie – obowiązkowy Czosnów. Zadzwoniliśmy do Cygara i Suchego, dopiero w Śladowie skręcili w drogę kierującą się w stronę NDM… za daleko, nie czekamy.
Więc po 45 min odpoczynku ruszyliśmy do Warszawy.
Odwiedziliśmy Dareiosa, tzn. Adrian odwiedził i odebrał obiektyw, następnie ja w nie szybkim tempie udałam się do domu COŚ zjeść, bo już mnie zaciskało. Wtedy umówiłam się szybciorem z Olafem i Czarnym, że jeszcze sobie z nimi pokręcę. Wtedy też jeszcze zadzwonił Cygaro, że chciałby oddać mapę, jeśli będę się jeszcze gdzieś tam kręcić. Więc pojechałam po Czarnego i Olafa na Zawiszy, do Cygara na Plac Konstytucji a następnie w czwórkę trochę się pokręciliśmy, zwiedziliśmy Powiśle, zamknięty tunel Wisłostrady, PUSTYM MOSTEM ŚWIĘTOKRZYSKIM udaliśmy się na Pragę, zwiedziliśmy co nieco i wróciliśmy na prawidłową stronę Wisły. Chłopaki mnie odprowadziły i udali się dalej kręcić.
Cygarowi brakowało jeszcze 31 km do 200…. Ostatecznie wykręcił 199,99. Adrian nie zrobił 100. Suchy nie zrobił 200. Bam niech się schowa, bo chyba wracał autobusem do Warszawy. :P
Warto dodać, że nie było łatwo wczoraj kręcić. Do Leszna wmordewind. Od Leszna do Czosnowa mieliśmy z Adrianem taki skośny wmordewind. A od Czosnowa do Warszawy wcale nie mieliśmy wiatru w plecy…. :/ ale to był fantastyczny wysiłek i bardzo miło spędzony dzień. Więcej takich!!!
p.s. bardzo fajny pomysł z przenośnymi ładowarkami do telefonów :)
Na zbiórkę z nawrotką do domu.
Główna wycieczka.
Wycieczka wieczorna.
PERSEIDY!!!
- DST 32.87km
- Teren 1.00km
- Czas 01:25
- VAVG 23.20km/h
- VMAX 47.29km/h
- Temperatura 10.0°C
- Kalorie 816kcal
- Sprzęt Niuniek
- Aktywność Jazda na rowerze
W końcu widziałam jak coś spada z nieba!!! :-)))))
i było ognisko i kilka dawno nie widzianych dusz NRowych :-)
i było ognisko i kilka dawno nie widzianych dusz NRowych :-)
WMK lipcowa i NR Olimpijski
- DST 74.86km
- Teren 1.00km
- Czas 04:14
- VAVG 17.68km/h
- VMAX 55.07km/h
- Temperatura 30.0°C
- Kalorie 1755kcal
- Sprzęt Niuniek
- Aktywność Jazda na rowerze
Na masę:
Masa:
Na piwo i na kebsa i na Metro:
NR:
Masa:
Na piwo i na kebsa i na Metro:
NR:
Czosnów.
- DST 83.17km
- Czas 02:59
- VAVG 27.88km/h
- VMAX 55.07km/h
- Temperatura 24.0°C
- Kalorie 1994kcal
- Sprzęt Niuniek
- Aktywność Jazda na rowerze
na metro stawili się: KTMka, Suchy, Arteq i Wojtek. dodatkowo przywitać i pożegnać przyjechali Savil z Bamem. a my dzielnie, faceci na 3 szosach, babki na 2 oszukanych szosach (górale se slickami) ruszyliśmy podbić Czosnów :)
Najszybszy Czosnów ever!
Na metro pojeździłam na Bamowym mieszczuchu:


A to taki uroczy wielkoludek znaleziony przed sklepem w Łomiankach:

Czosnów. Średnia dom -> metro -> Czosnów wyszła mi gram mniej niż 30km/h. Całą Rolniczą/Warszawską jechaliśmy między 35km/h a 39km/h. było bosko ;]


W drodze powrotnej jechaliśmy już tylko 32km/h-36km/h.
A Kamila wpadła w świeżo wymalowany pas na Pułkowej...


Artqowi się nie chciało na metro.

<składowa dziennej 100>
Najszybszy Czosnów ever!
Na metro pojeździłam na Bamowym mieszczuchu:


A to taki uroczy wielkoludek znaleziony przed sklepem w Łomiankach:

Czosnów. Średnia dom -> metro -> Czosnów wyszła mi gram mniej niż 30km/h. Całą Rolniczą/Warszawską jechaliśmy między 35km/h a 39km/h. było bosko ;]


W drodze powrotnej jechaliśmy już tylko 32km/h-36km/h.
A Kamila wpadła w świeżo wymalowany pas na Pułkowej...


Artqowi się nie chciało na metro.

<składowa dziennej 100>
dojazdy!
- DST 34.94km
- Teren 0.20km
- Czas 01:36
- VAVG 21.84km/h
- VMAX 49.72km/h
- Temperatura 20.0°C
- Kalorie 565kcal
- Sprzęt Niuniek
- Aktywność Jazda na rowerze
do R.!:
na Wyzwanie:
z Wyzwania Pod Rurę:
spod Rury do Adriana:
i do domu:
na Wyzwanie:
z Wyzwania Pod Rurę:
spod Rury do Adriana:
i do domu:
Ewent sportowy: Wyzwanie 30 km Lindego
- DST 30.18km
- Teren 30.18km
- Czas 01:46
- VAVG 17.08km/h
- VMAX 31.18km/h
- Temperatura 20.0°C
- Kalorie 477kcal
- Sprzęt Niuniek
- Aktywność Jazda na rowerze
opis wydarzenia :P
"Stowarzyszenie Rowerowe "Poza Szlakiem" zaprasza na pierwsze w tym roku Wyzwanie Rowerowe.
Impreza polega na tym, że grupa śmiałków spróbuje dokonać niemożliwego - przejechać 30 km rowerem po Lasku Lindego.
Jeżeli uda się sprostać wyzwaniu, cała grupa (zawodnicy, sędziowie, kibice) uda się na celebrację do jednego z pobliskich barów piwnych.
Jeżeli jednak stałoby się tak, że nie uda się sprostać wyzwaniu, cała grupa (zawodnicy, sędziowie, kibice) uda się na spotkanie kontemplacyjne połączone z analizą przyczyn porażki do jednego z pobliskich barów piwnych.
Czekam na zgłoszenia:
a) sędziów (potrzebne 2-3 osoby, UWAGA: jeden z sędziów będzie towarzyszył zawodnikom).
b) zawodników (potrzebne co najmniej 4 osoby), wymagany sprawny rower mtb i odpowiednie nakrycie głowy.
(...)
Zawodnicy startują na własną odpowiedzialność. Podczas ewentu należy przestrzegać przepisów ruchu drogowego.
Tylko nie piszcie, że pomysł jest pojebany, bo jest to chyba oczywiste.
Honorowym patronem naszego wydarzenia jest Tadeusz B."
Sędziowie byli, ale się zmyli!

Start!!!

Świetnie zorganizowana impreza!


Po zawodach był relaks... i dosiadłam bujanego Adriana. Kuźwa, ja też chcę! :P świetna zabawa :D



Zjeżdżony i zajeżdżony lasek Lindego :D

Warto dodać, że na tych 30 km wyszło 223m przewyższeń!
Lista uczestników:

<CZEKAMY NA WIĘCEJ FOT!!!>
"Stowarzyszenie Rowerowe "Poza Szlakiem" zaprasza na pierwsze w tym roku Wyzwanie Rowerowe.
Impreza polega na tym, że grupa śmiałków spróbuje dokonać niemożliwego - przejechać 30 km rowerem po Lasku Lindego.
Jeżeli uda się sprostać wyzwaniu, cała grupa (zawodnicy, sędziowie, kibice) uda się na celebrację do jednego z pobliskich barów piwnych.
Jeżeli jednak stałoby się tak, że nie uda się sprostać wyzwaniu, cała grupa (zawodnicy, sędziowie, kibice) uda się na spotkanie kontemplacyjne połączone z analizą przyczyn porażki do jednego z pobliskich barów piwnych.
Czekam na zgłoszenia:
a) sędziów (potrzebne 2-3 osoby, UWAGA: jeden z sędziów będzie towarzyszył zawodnikom).
b) zawodników (potrzebne co najmniej 4 osoby), wymagany sprawny rower mtb i odpowiednie nakrycie głowy.
(...)
Zawodnicy startują na własną odpowiedzialność. Podczas ewentu należy przestrzegać przepisów ruchu drogowego.
Tylko nie piszcie, że pomysł jest pojebany, bo jest to chyba oczywiste.
Honorowym patronem naszego wydarzenia jest Tadeusz B."
Sędziowie byli, ale się zmyli!

Start!!!

Świetnie zorganizowana impreza!


Po zawodach był relaks... i dosiadłam bujanego Adriana. Kuźwa, ja też chcę! :P świetna zabawa :D



Zjeżdżony i zajeżdżony lasek Lindego :D

Warto dodać, że na tych 30 km wyszło 223m przewyższeń!
Lista uczestników:

<CZEKAMY NA WIĘCEJ FOT!!!>
rowEUrO!
- DST 48.01km
- Czas 02:31
- VAVG 19.08km/h
- VMAX 33.64km/h
- Temperatura 10.0°C
- Kalorie 797kcal
- Sprzęt Niuniek
- Aktywność Jazda na rowerze
co tu dużo mówić..... NR to NR!
46 osób naliczyłam :-)
i nie chce mi się pisać :P odwiedziliśmy poznańską, wrocławską, most gdański i stadion narodowy. a to czemu? domyśl się :P
w samotnej jeździe na metro, o 21:30, ludzie mi bili brawo, śpiewali "polska biało czerwoni", uśmiechali, śmiali a kieroffcy czasem też trąbili "c c c w k c w k s !!"
miłe reakcje :-) ja płakałam ze śmiechu z samej siebie :D
Metro.


Zaraz się zacznie konkurs!



kozacka moja wygrana w konkursie!!! no ale przebrałam siebie i rower, to się należało, nie? :D

kebabing/browaring.


taki tam cień :D

Niuniek kibic ^^

&feature=youtu.be
46 osób naliczyłam :-)
i nie chce mi się pisać :P odwiedziliśmy poznańską, wrocławską, most gdański i stadion narodowy. a to czemu? domyśl się :P
w samotnej jeździe na metro, o 21:30, ludzie mi bili brawo, śpiewali "polska biało czerwoni", uśmiechali, śmiali a kieroffcy czasem też trąbili "c c c w k c w k s !!"
miłe reakcje :-) ja płakałam ze śmiechu z samej siebie :D
Metro.


Zaraz się zacznie konkurs!



kozacka moja wygrana w konkursie!!! no ale przebrałam siebie i rower, to się należało, nie? :D

kebabing/browaring.


taki tam cień :D

Niuniek kibic ^^

&feature=youtu.be
tam i tam, a może tam?
- DST 27.91km
- Czas 01:19
- VAVG 21.20km/h
- VMAX 33.94km/h
- Temperatura 20.0°C
- Kalorie 400kcal
- Sprzęt Niuniek
- Aktywność Jazda na rowerze
pokręciliśmy się lekko z Czarnym to tu to tam.
nawet dostałam zaszczytu dosiąścia Czarnego roweru Czarnego :D
Edmund się zawiesił zanim wyjechałam z osiedla, więc śladu z gpsa nie ma :(
nawet dostałam zaszczytu dosiąścia Czarnego roweru Czarnego :D
Edmund się zawiesił zanim wyjechałam z osiedla, więc śladu z gpsa nie ma :(