Wpisy archiwalne w miesiącu
Wrzesień, 2012
Dystans całkowity: | 424.98 km (w terenie 53.56 km; 12.60%) |
Czas w ruchu: | 18:26 |
Średnia prędkość: | 20.67 km/h |
Maksymalna prędkość: | 56.69 km/h |
Suma kalorii: | 10711 kcal |
Liczba aktywności: | 10 |
Średnio na aktywność: | 42.50 km i 2h 02m |
Więcej statystyk |
Lasek Bielańśki :)
- DST 18.56km
- Teren 16.56km
- Czas 01:07
- VAVG 16.62km/h
- VMAX 38.68km/h
- Temperatura 15.0°C
- Kalorie 442kcal
- Sprzęt Groszek
- Aktywność Jazda na rowerze
Za mało i za krótko, ale lepsze to, niż nic!
Adrian & Cygaro - może zrobimy z tego cotygodniowy event?
Pojechać autem, żeby pojeździć rowerem...
ale tak to jest, jak czasu mało...
:)
Adrian & Cygaro - może zrobimy z tego cotygodniowy event?
Pojechać autem, żeby pojeździć rowerem...
ale tak to jest, jak czasu mało...
:)
Mbike w Jabłonnej, piwo pod Rurą, R.! i Mokry Metropolitan :)
- DST 53.05km
- Teren 5.00km
- Czas 02:19
- VAVG 22.90km/h
- VMAX 43.83km/h
- Temperatura 18.0°C
- Kalorie 1343kcal
- Sprzęt Groszek
- Aktywność Jazda na rowerze
No więc: Jabłonna i Mbike czego efektem jest nowe siodło (dupko, przyzwyczajaj się!) i koszyk na bidon do koloru ramy :D
Piwko pod Rurą z chłopakami, R.! i powrót do domu w deszczu przez Metropolitan :)
Piwko pod Rurą z chłopakami, R.! i powrót do domu w deszczu przez Metropolitan :)
kanapki dla R.! i WMK
- DST 43.97km
- VMAX 44.68km/h
- Temperatura 13.0°C
- Kalorie 1400kcal
- Sprzęt Groszek
- Aktywność Jazda na rowerze
Dziś tylko liczyłam. a tak to jechałam z prawie każdym znajomym po trochu :)
Zabezpieczenie :)
Edmund znów zrobił zawieszkę :(
Zabezpieczenie :)
Edmund znów zrobił zawieszkę :(
Czwartek, 27 września 2012
Jazda testowa!
- DST 18.47km
- Czas 00:57
- VAVG 19.44km/h
- VMAX 46.69km/h
- Temperatura 10.0°C
- Kalorie 449kcal
- Sprzęt Groszek
- Aktywność Jazda na rowerze
Przedstawiam państwu Groszka :-)
siodło do wymiany natychmiast, mostek, amor, skrócić kierę... :) na dobrej drodze!
WIELKIE DZIĘKI DLA ADRIANA ZA SZYBKĄ ZMIANĘ!!!
I dla wszystkich jeszcze raz: Studenta, Jojka i Olafa. i Asi :-)
Wycieczka ze Sparrem :)
Stały sobie te rowerki pod zamkiem królewskim nie przypiete do niczego ;]
siodło do wymiany natychmiast, mostek, amor, skrócić kierę... :) na dobrej drodze!
WIELKIE DZIĘKI DLA ADRIANA ZA SZYBKĄ ZMIANĘ!!!
I dla wszystkich jeszcze raz: Studenta, Jojka i Olafa. i Asi :-)
Wycieczka ze Sparrem :)
Stały sobie te rowerki pod zamkiem królewskim nie przypiete do niczego ;]
Czwartek, 27 września 2012
the last time of my life!
- DST 47.10km
- Czas 02:06
- VAVG 22.43km/h
- VMAX 49.26km/h
- Temperatura 20.0°C
- Kalorie 1166kcal
- Sprzęt Niuniek
- Aktywność Jazda na rowerze
Dwie rzeczy po raz ostatni dziś się zdarzyły... :-)
1) Pojechałam OSTATNI RAZ NA WYDZIAŁ ZARZĄDZANIA UNIWERSYTETU WARSZAWSKIEGO!!!
ooo, po to ^^
2) OSTATNI RAZ JEŹDZIŁAM NA NIUŃKU!!!
3) ostatnie podrygi siodełka....
widok z mostu siekierkowskiego :-) cudo!
po WZ pojechałam do Bama, kupiłam parę drobiazgów.... i ślimaczym tempem do domu - wicher straszny!!!
1) Pojechałam OSTATNI RAZ NA WYDZIAŁ ZARZĄDZANIA UNIWERSYTETU WARSZAWSKIEGO!!!
ooo, po to ^^
2) OSTATNI RAZ JEŹDZIŁAM NA NIUŃKU!!!
3) ostatnie podrygi siodełka....
widok z mostu siekierkowskiego :-) cudo!
po WZ pojechałam do Bama, kupiłam parę drobiazgów.... i ślimaczym tempem do domu - wicher straszny!!!
Prezentów czas :-)
- DST 35.60km
- Teren 1.00km
- Czas 01:42
- VAVG 20.94km/h
- VMAX 39.00km/h
- Temperatura 14.0°C
- Kalorie 875kcal
- Sprzęt Niuniek
- Aktywność Jazda na rowerze
O matko, cóż za wieczór!
Znów rzuciłam hasło o podjazdach i znów stawiło się kilka osób na metro :-)
Przyjechał Bam, do którego mam się zgłosić jutro do pracy i pożyczyć jakieś siodło... <no moje już się kończy i pruje :D>
AretQ wpadł, przywitał się i gdzieś tam pomknął...
Przyjechał Student i Jojek i Czarny i Greg...
I nagle pojawił się Adrian w cywilu.... z prezentem!
Tak tak, dostałam ramę od chłopaków (Adrian, Jojek, Student i ... przyznać się kto jeszcze!):*
Ramę zabrał z sobą Adrian, jutro ożywimy rower :) przerzucimy graty z Niuńka do... no właśnie, do kogo? <myślimy myślimy, jak nazwać nowy rower?>
Trochę postaliśmy i pojechaliśmy odwieźć Czarnego do domu, gdzie rozstaliśmy się z Czarnym i Bamem.
Czas na Kopiec i podjazd!
Po podjazdach czas do domu, bo jutro napięty grafik :)
Ostatnie podrygi Niuńka...
Znów rzuciłam hasło o podjazdach i znów stawiło się kilka osób na metro :-)
Przyjechał Bam, do którego mam się zgłosić jutro do pracy i pożyczyć jakieś siodło... <no moje już się kończy i pruje :D>
AretQ wpadł, przywitał się i gdzieś tam pomknął...
Przyjechał Student i Jojek i Czarny i Greg...
I nagle pojawił się Adrian w cywilu.... z prezentem!
Tak tak, dostałam ramę od chłopaków (Adrian, Jojek, Student i ... przyznać się kto jeszcze!):*
Ramę zabrał z sobą Adrian, jutro ożywimy rower :) przerzucimy graty z Niuńka do... no właśnie, do kogo? <myślimy myślimy, jak nazwać nowy rower?>
Trochę postaliśmy i pojechaliśmy odwieźć Czarnego do domu, gdzie rozstaliśmy się z Czarnym i Bamem.
Czas na Kopiec i podjazd!
Po podjazdach czas do domu, bo jutro napięty grafik :)
Ostatnie podrygi Niuńka...
Kopiec Powstania i Okęcie
- DST 52.07km
- Teren 1.00km
- Czas 02:16
- VAVG 22.97km/h
- VMAX 53.70km/h
- Temperatura 8.0°C
- Kalorie 1254kcal
- Sprzęt Niuniek
- Aktywność Jazda na rowerze
Podjazd na Kopiec Powstania a potem na Okęcie i powrót do domu naokoło - trzeba było dobić do 5ciu dych, bo nogi trzeba rozjeździć :)
Btw, przeleciał nas samolot a na dodatek słyszeliśmy jak zamykał się po nim korytarz powietrzny :) extra!
Btw, przeleciał nas samolot a na dodatek słyszeliśmy jak zamykał się po nim korytarz powietrzny :) extra!
Dzień bez samochodu, dzień po!
- DST 104.10km
- Teren 30.00km
- Czas 05:39
- VAVG 18.42km/h
- VMAX 52.13km/h
- Temperatura 14.0°C
- Kalorie 2500kcal
- Sprzęt Niuniek
- Aktywność Jazda na rowerze
Bo jak już wyjść na rower, to z impetem! ;]
Rano skoro świt zerwałam się i na 10 pojechałam do Adriana – mieliśmy jeździć po Lasku Bielańskim. Jakoś dawałam radę, zaprzyjaźniałam się z najmniejszą zębatką i terenowymi oponami od nowa ;]
Na koniec wycieczki dołączył do nas Cygaro, z którym to udaliśmy się do Adrianowego miszkania w celu wymiany klocków w Cygarowym Kubusiu. Trochę to trwało… :P
W drodze do domu na obiad, zbierałam z Cygarem kasztany i żołędzie do zrobienie ludzików :D aler jak widać edmund się wziął i zawiesił i dość szybko urwał się ślad, więc nie widać którędy dalej prowadził mnie Cygaro ;] warto dodać, że z chomiczówki do domu miałam pod wiatr i wykręcenie 20km/h to był istny wyczyn…
W domu szybki obiad i znów sprint, na agrykolę.
Mydelniczki i red bull i te sprawy, ale te 7 tys narodu tam to porażka. Także Agni poszła z Olą do łazienek, a my z Adrianem zwiedziliśmy dno portu czerniakowskiego, nadwiślańskie plaże i stadion narodwy :]
Po tym wszystkim udałam się do Rafała… przedostatni filkm z serii o superbohaterach obejrzany, został mi tylko Avengers :D
Ale niechcący spojrzałam na fejsa u Rafała i w 3 min umówiłam się znów z Cygarem na dokręcanie do mojej setki.
Było ciężko. Miał być kampinos, ale okazało się że czasu za mało. No to las na bemowie. Na samyjm wjeździe padł halogen Cygarowi, także jechaliśmy tylko na mojej. Dziki przy drodze spowodowały że włączyły nam się odpowiednie trybiki w nogach do szybkiej jazdy. Dołączył do nas Suchy i to były najgorsze km tego dnia. Nogi odmówiły poszłuszeństwa i ślamaszarnym tempem dojechałam do domu….
Rano skoro świt zerwałam się i na 10 pojechałam do Adriana – mieliśmy jeździć po Lasku Bielańskim. Jakoś dawałam radę, zaprzyjaźniałam się z najmniejszą zębatką i terenowymi oponami od nowa ;]
Na koniec wycieczki dołączył do nas Cygaro, z którym to udaliśmy się do Adrianowego miszkania w celu wymiany klocków w Cygarowym Kubusiu. Trochę to trwało… :P
W drodze do domu na obiad, zbierałam z Cygarem kasztany i żołędzie do zrobienie ludzików :D aler jak widać edmund się wziął i zawiesił i dość szybko urwał się ślad, więc nie widać którędy dalej prowadził mnie Cygaro ;] warto dodać, że z chomiczówki do domu miałam pod wiatr i wykręcenie 20km/h to był istny wyczyn…
W domu szybki obiad i znów sprint, na agrykolę.
Mydelniczki i red bull i te sprawy, ale te 7 tys narodu tam to porażka. Także Agni poszła z Olą do łazienek, a my z Adrianem zwiedziliśmy dno portu czerniakowskiego, nadwiślańskie plaże i stadion narodwy :]
Po tym wszystkim udałam się do Rafała… przedostatni filkm z serii o superbohaterach obejrzany, został mi tylko Avengers :D
Ale niechcący spojrzałam na fejsa u Rafała i w 3 min umówiłam się znów z Cygarem na dokręcanie do mojej setki.
Było ciężko. Miał być kampinos, ale okazało się że czasu za mało. No to las na bemowie. Na samyjm wjeździe padł halogen Cygarowi, także jechaliśmy tylko na mojej. Dziki przy drodze spowodowały że włączyły nam się odpowiednie trybiki w nogach do szybkiej jazdy. Dołączył do nas Suchy i to były najgorsze km tego dnia. Nogi odmówiły poszłuszeństwa i ślamaszarnym tempem dojechałam do domu….
Wtorek, 11 września 2012
Podjazdowy wtorek :)
- DST 25.42km
- Czas 01:09
- VAVG 22.10km/h
- VMAX 56.69km/h
- Temperatura 19.0°C
- Kalorie 622kcal
- Sprzęt Niuniek
- Aktywność Jazda na rowerze
ups, za mocne mam nóżki :D
zerwałam zjeżdżając z Tamki :D
zerwałam zjeżdżając z Tamki :D
Poniedziałek, 10 września 2012
z Czarnym i Olafem
- DST 26.64km
- Czas 01:11
- VAVG 22.51km/h
- VMAX 43.62km/h
- Temperatura 18.0°C
- Kalorie 660kcal
- Sprzęt Niuniek
- Aktywność Jazda na rowerze
puste stare miasto :-)
pajączek, co to jest cholernie wielki i nie chce uciec z garażu :/
pajączek, co to jest cholernie wielki i nie chce uciec z garażu :/