Wpisy archiwalne w miesiącu
Styczeń, 2013
Dystans całkowity: | 149.08 km (w terenie 5.50 km; 3.69%) |
Czas w ruchu: | 04:33 |
Średnia prędkość: | 25.51 km/h |
Maksymalna prędkość: | 44.30 km/h |
Suma kalorii: | 1802 kcal |
Liczba aktywności: | 5 |
Średnio na aktywność: | 29.82 km i 1h 08m |
Więcej statystyk |
Tor Kolarski 4
- DST 30.00km
- Czas 01:00
- VAVG 30.00km/h
- Sprzęt Ostre Koło z BGŻ Arena
- Aktywność Jazda na rowerze
Znów wpis na oko, ale dziś dużo jeździłam, więc 3 dyszki spoko nakręciłam. i za Adrianem było bardzo szybko (jak dla mnie)!!! :-) mógł dziś paść mój rekord prędkości na torze, ale dupa z tymi licznikami :(
Czy można zepsuć rower? Można! Student skrzywił obręcz :D
I jak to było z porad: wdech i dwa wydechy? przyciągnij kierownicę do siebie!
A dziś miałam taki rowerek :-)© annaw
Czy można zepsuć rower? Można! Student skrzywił obręcz :D
I jak to było z porad: wdech i dwa wydechy? przyciągnij kierownicę do siebie!
Tor Kolarski 3
- DST 25.00km
- Czas 00:45
- VAVG 33.33km/h
- Sprzęt Ostre Koło z BGŻ Arena
- Aktywność Jazda na rowerze
Wpis na oko, bo dziś miałam rower z takimi szprychami, że mój magnesik od licznika latał :P
Trochę mniej czasu mieliśmy, trochę wolniej zasuwałam, ale dalej uważam że za Adamem i Adrianem zajebiście się mknie - nawet gdy dublujemy CCC Polska, którzy to mają tylko rozgrzewkę :P
Dziś też popatrzyliśmy, na start z takiej dziwnej maszyny :)
No, zostaliśmy wypędzeni przez drużynę "Polska, białoczerwoni"!
Czyli jednak chyba całkiem sporo tych zgrupowań trenuje na Torze ;]
aaaa, i zaliczyłam spacer do miejsca zabrania przez auto i spacer po. czyli nie tylko rower... :)
Trochę mniej czasu mieliśmy, trochę wolniej zasuwałam, ale dalej uważam że za Adamem i Adrianem zajebiście się mknie - nawet gdy dublujemy CCC Polska, którzy to mają tylko rozgrzewkę :P
Dziś też popatrzyliśmy, na start z takiej dziwnej maszyny :)
No, zostaliśmy wypędzeni przez drużynę "Polska, białoczerwoni"!
Czyli jednak chyba całkiem sporo tych zgrupowań trenuje na Torze ;]
Zdjęcie Andrzeja M. Zgrupowanie zdążyło skończyć rozgrzewkę i zaczęło jeździć...© annaw
aaaa, i zaliczyłam spacer do miejsca zabrania przez auto i spacer po. czyli nie tylko rower... :)
Czwartek, 17 stycznia 2013
wieczornie :-)
- DST 30.50km
- Teren 5.50km
- Czas 01:51
- VAVG 16.49km/h
- VMAX 32.23km/h
- Temperatura -8.0°C
- Kalorie 876kcal
- Sprzęt Groszek
- Aktywność Jazda na rowerze
No więc, mimo że nic przy liczniku nie robiłam od ostatniej wycieczki, dziś zadziałał :-)
Na metro stawili się Adrian i Wojtek. Czyli znów jedyna baba :D Ale fajnie było. Na ścieżce nad Wisłą w tym śniegu można potrenować utrzymywanie się w pionie :D
W drodze powrotnej z Adrianem jeszcze pomogliśmy jednej Pani, co to wpadła samochodem, tzn tylnym kołem, w taki dziwny otwór (wybetonowany ciek wodny) i gdyby nie my, to by chyba za chiny ludowe nie wyjechała. Poszło jak z płatka. Jechaliśmy wzdłuż Wisłostrady i słyszałam, że ktoś się "ślizga kołem" próbując wydostać się ze śniegu, zadecydowałam że podjedziemy pomóc (no ja już miewam takie przygody jeżdżąc rowerem, że pomagam samochodziarzom :D). I całe szczęście dla tej pani, że usłyszałam :-) Była w dość nieciekawej sytuacji, na szczęście samochodzik miała mały i lekki i się udało :-)
Ogólnie lubię takie wieczorne wypady :-)
Trzeba po zimie się trochę rozruszać :D
Na metro stawili się Adrian i Wojtek. Czyli znów jedyna baba :D Ale fajnie było. Na ścieżce nad Wisłą w tym śniegu można potrenować utrzymywanie się w pionie :D
W drodze powrotnej z Adrianem jeszcze pomogliśmy jednej Pani, co to wpadła samochodem, tzn tylnym kołem, w taki dziwny otwór (wybetonowany ciek wodny) i gdyby nie my, to by chyba za chiny ludowe nie wyjechała. Poszło jak z płatka. Jechaliśmy wzdłuż Wisłostrady i słyszałam, że ktoś się "ślizga kołem" próbując wydostać się ze śniegu, zadecydowałam że podjedziemy pomóc (no ja już miewam takie przygody jeżdżąc rowerem, że pomagam samochodziarzom :D). I całe szczęście dla tej pani, że usłyszałam :-) Była w dość nieciekawej sytuacji, na szczęście samochodzik miała mały i lekki i się udało :-)
Ogólnie lubię takie wieczorne wypady :-)
Trzeba po zimie się trochę rozruszać :D
Wtorek, 15 stycznia 2013
Nareszcie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- DST 33.00km
- Temperatura -3.0°C
- Kalorie 926kcal
- Sprzęt Groszek
- Aktywność Jazda na rowerze
Niestety, licznik coś na początku zaniemógł, także dane z Edmunda. Bo z tych 33 km naliczył mi zaledwie 18km :D
No nic, pierwszy prawdziwy, nie pod dachem, rower w tym roku. Stawił się niestety, tylko standardowy skład wieczorny, czyli Adrian i Pablozek. Czy inni zimą nie jeżdżą?? :(
No nic, pierwszy prawdziwy, nie pod dachem, rower w tym roku. Stawił się niestety, tylko standardowy skład wieczorny, czyli Adrian i Pablozek. Czy inni zimą nie jeżdżą?? :(
Boska ta zieleń!© annaw
Dwa eMBajki się spotkały.... :-)© annaw
Tor Kolarski 2
- DST 30.58km
- Czas 00:57
- VAVG 32.19km/h
- VMAX 44.30km/h
- Sprzęt Ostre Koło z BGŻ Arena
- Aktywność Jazda na rowerze
Inauguracja sezonu rowerowego 2013.
Dziś wzięłam licznik, okulary i dużo więcej wody. ale kondychy brak :( No i ten pieprzony katar. Walczę z nim od 10 grudnia. Grypę wyleczyłam sama domowymi sposobami, a kataru już nie umiem, szlag!
Dziś też inaczej jeździłam. To osłabienie organizmu, dzika pora wstawania w niedzielę, brak roweru od 21.12... zrobiły swoje. Nie miałam za bardzo siły na jazdę na "zakrętach" przy samej bandzie :/ Aczkolwiek te kilka/kilkanaście(?) kółek za Adrianem w równym tempie (i o wiele szybszym, niż jakbym sama je robiła) były zajebiste. I tak szybko minęły :D
A co do Norwegów.... wymiatali. Jak Cię co chwila wyprzedzają, to wiedz, że coś jest na rzeczy!
p.s. co to kuźwa za moda, na wpisy na bs z trenażerów albo biegania?!?!?!?!?!?!
Dziś wzięłam licznik, okulary i dużo więcej wody. ale kondychy brak :( No i ten pieprzony katar. Walczę z nim od 10 grudnia. Grypę wyleczyłam sama domowymi sposobami, a kataru już nie umiem, szlag!
Dziś też inaczej jeździłam. To osłabienie organizmu, dzika pora wstawania w niedzielę, brak roweru od 21.12... zrobiły swoje. Nie miałam za bardzo siły na jazdę na "zakrętach" przy samej bandzie :/ Aczkolwiek te kilka/kilkanaście(?) kółek za Adrianem w równym tempie (i o wiele szybszym, niż jakbym sama je robiła) były zajebiste. I tak szybko minęły :D
A co do Norwegów.... wymiatali. Jak Cię co chwila wyprzedzają, to wiedz, że coś jest na rzeczy!
p.s. co to kuźwa za moda, na wpisy na bs z trenażerów albo biegania?!?!?!?!?!?!
Sobota, 12 stycznia 2013
Składanie koła
- Sprzęt Groszek
- Aktywność Jazda na rowerze
No więc nadeszła wielkopomna chwila, czyli doszła piasta. Można się pobawić :-)
Teraz tylko Adrian już sam mi wycentrował to kółko :)
Dodatkowo Adrian wkręcił jakąś tam w miarę pasującą śrubkę do amora, co to zgubiłam, ale niestety nie obejdzie się bez zakupienia "oryginalnej". Nie chciałabym popsuć amorka, a ta śrubka to od tłumienia i blokady...
Sama rozłożyłam!© annaw
Nowe ze starym.© annaw
Sama złożyłam!© annaw
Teraz tylko Adrian już sam mi wycentrował to kółko :)
Nowa piasta, nowe gripy!© annaw
Teraz chyba trzeba będzie pomyśleć o przedniej :D© annaw
I jak tu nie kochać tak pakownego auta? :D© annaw
Dodatkowo Adrian wkręcił jakąś tam w miarę pasującą śrubkę do amora, co to zgubiłam, ale niestety nie obejdzie się bez zakupienia "oryginalnej". Nie chciałabym popsuć amorka, a ta śrubka to od tłumienia i blokady...
Niedziela, 6 stycznia 2013
Czy...
- Sprzęt Groszek
- Aktywność Jazda na rowerze
...ja kiedykolwiek zacznę ten sezon?
Dalej czekam na piastę, której brak dość bardzo mi uniemożliwia wyjście na rower. po prawie miesiącu prawie ozdrowiałam, i kusi, kusi!
jako że rower stał kilka dni bez koła do góry nogami, to zauważyłam to...
Groszek dostał nowe koło :D
Dalej czekam na piastę, której brak dość bardzo mi uniemożliwia wyjście na rower. po prawie miesiącu prawie ozdrowiałam, i kusi, kusi!
jako że rower stał kilka dni bez koła do góry nogami, to zauważyłam to...
śrubka?© annaw
Groszek dostał nowe koło :D
koło się nazywa "zając" :D© annaw