Wpisy archiwalne w miesiącu
Czerwiec, 2009
Dystans całkowity: | 358.21 km (w terenie 1.00 km; 0.28%) |
Czas w ruchu: | 19:21 |
Średnia prędkość: | 18.51 km/h |
Maksymalna prędkość: | 55.79 km/h |
Liczba aktywności: | 6 |
Średnio na aktywność: | 59.70 km i 3h 13m |
Więcej statystyk |
WMK i NR Graffitowy
- DST 112.20km
- Czas 06:15
- VAVG 17.95km/h
- VMAX 55.79km/h
- Sprzęt Niuniek
- Aktywność Jazda na rowerze
WMK - pełna przygód :)
51,98 km
3 godz 9 min
max 40,33 km/h
avg 16,5 km/h
"lubię na ostro!"
czyli:
"czcij szatana!"
i
"jestem hardkorem!"
---------------------------------------------------------------------
NR Graffitowy
60,22 km
3 godz 6 min
max 55,79 km/h
avg 19,33 km/h
a więc... troszkę nas było; ] NRa prowadziło w sumie kilka osób, do końca zostało 6 osób; ]
odwiedziliśmy tyły asp, most siekierkowski, jakąś szkołę, wyścigi, przejście podziemne, przez polibudę przemknęliśmy, przy rondzie daszyńskiego stara kamienica, szukaliśmy na placu wilsona i przy metrze stare bielany ale nie znaleźliśmy nic oprócz bohomazów, byliśmy przy murkach na broniewskiego i na tyłach garaży przy broniewskiego/reymonta.
to był trochę spontan :D
dzięki wielkie i szacun dla najwytrwalszych, co jeździć jeszcze chcieli... :P
spadły może 3 krople deszczu i było nawet całkiem ciepło :D
51,98 km
3 godz 9 min
max 40,33 km/h
avg 16,5 km/h
"lubię na ostro!"
czyli:
"czcij szatana!"
i
"jestem hardkorem!"
---------------------------------------------------------------------
NR Graffitowy
60,22 km
3 godz 6 min
max 55,79 km/h
avg 19,33 km/h
a więc... troszkę nas było; ] NRa prowadziło w sumie kilka osób, do końca zostało 6 osób; ]
odwiedziliśmy tyły asp, most siekierkowski, jakąś szkołę, wyścigi, przejście podziemne, przez polibudę przemknęliśmy, przy rondzie daszyńskiego stara kamienica, szukaliśmy na placu wilsona i przy metrze stare bielany ale nie znaleźliśmy nic oprócz bohomazów, byliśmy przy murkach na broniewskiego i na tyłach garaży przy broniewskiego/reymonta.
to był trochę spontan :D
dzięki wielkie i szacun dla najwytrwalszych, co jeździć jeszcze chcieli... :P
spadły może 3 krople deszczu i było nawet całkiem ciepło :D
Niedziela, 21 czerwca 2009
Adrenalina 1000
- DST 48.02km
- Czas 02:28
- VAVG 19.47km/h
- VMAX 41.84km/h
- Sprzęt Niuniek
- Aktywność Jazda na rowerze
Adrenalina 1000 - świetna zabawa na Żoliborzu :)
Wtorek, 16 czerwca 2009
parki ze stawami i tym podobnymi bajorami po lewobrzeżnej stronie naszej Wisełki cz. 2
- DST 34.10km
- Teren 1.00km
- Czas 02:11
- VAVG 15.62km/h
- VMAX 33.92km/h
- Sprzęt Niuniek
- Aktywność Jazda na rowerze
mokro, deszczowo, błotniście i ze spacerkami z rowerkami u boku...
moja pierwsza wymiana dętki przy pomocy Woydzia... poszły prawie 2 dętki przy 1 zapasie, na szczęście z drugiego koła uszło tylko powietrze (mam nadzieję!) w tym czasie, kiedy w pierwszym kole zmieniałam dętkę. a ile szukania kompresora było, bo jak się okazało moją pompką to se możemy !@#$%^&* no ale nic, nowa zakupiona, dętka też, no i łyżki przy okazji :)
moja pierwsza wymiana dętki przy pomocy Woydzia... poszły prawie 2 dętki przy 1 zapasie, na szczęście z drugiego koła uszło tylko powietrze (mam nadzieję!) w tym czasie, kiedy w pierwszym kole zmieniałam dętkę. a ile szukania kompresora było, bo jak się okazało moją pompką to se możemy !@#$%^&* no ale nic, nowa zakupiona, dętka też, no i łyżki przy okazji :)
Poniedziałek, 15 czerwca 2009
parki ze stawami i tym podobnymi bajorami po lewobrzeżnej stronie naszej Wisełki cz.1
- DST 82.12km
- Czas 04:04
- VAVG 20.19km/h
- VMAX 48.37km/h
- Sprzęt Niuniek
- Aktywność Jazda na rowerze
boznańskiej - olbrachta - ksiecia janusza - gdzieś tam - wrocławska - piastów śląśkich - powstańców śląskich - reymonta - broniewskiego - armii krajowej - braci załuskich - sady żoliborskie - ścieżką dalej do potockiej - kępa potocka - wzdłuż wisły na powiśle - a potem jakoś ścieżkami i ulicami na pola mokotowskie - potem był park szczęśliwicki - fort szczęśliwice - do prymasa - prymasa tysiąclecia - moczydło - górczewska - leszno - kawa u Woydzia - solidarności - płocka - górczewska - olbrachta - znana - strąkowa i olgii boznańskiej :)
47,06... na prostej, ruszałam spod świateł, mój nowy rekord :)
przerwa na obiad i odpoczynek i ...
znów ode mnie, na Ursus i Włochy, tam 2 przystanki przy 2 bajorkach, łopuszańska - hynka - sasanki - marynarska - wilanowska - sikorskiego - dołącza się L@yer - bonifacego - do Fortu czerniaków - sobieskiego - spacerowa - batorego i jak w pierwszej części wycieczki do domciu :)
47,06... na prostej, ruszałam spod świateł, mój nowy rekord :)
przerwa na obiad i odpoczynek i ...
znów ode mnie, na Ursus i Włochy, tam 2 przystanki przy 2 bajorkach, łopuszańska - hynka - sasanki - marynarska - wilanowska - sikorskiego - dołącza się L@yer - bonifacego - do Fortu czerniaków - sobieskiego - spacerowa - batorego i jak w pierwszej części wycieczki do domciu :)
Środa, 10 czerwca 2009
lans na mieście :D
- DST 41.39km
- Czas 02:03
- VAVG 20.19km/h
- VMAX 44.77km/h
- Sprzęt Niuniek
- Aktywność Jazda na rowerze
boznańskiej - olbrachta - księcia janusza - obrońców tobruku - maczka - armii krajowej - maczka - powstańców śląskich - conrada - sokratesa - kasprowicza - aleja zjednoczenia - marymoncka - podczaszyńskiego - perzyńskiego - broniewskiego - armii krajowej - włościańska - braci załuskich - sady żoliborskie i ścieżką do wisły (potocka, gwiaździsta)- wzdłuż wisły - za poniatowskim ściażką do agrykoli, na góre - aleje ujazdowkie - belwederska - spacerowa - waryńskiego - batorego - pola mokotowskie - banacha - bitwy warszawskiej - prymasa tysiąclecia - wolska - elekcyjna - baonu zośka - redutowa - olbrachta - znana - strąkowa - boznańkiej :)
nawet pamiętam jak jechałam, a jechałam... przed siebie :)
nawet pamiętam jak jechałam, a jechałam... przed siebie :)
Wtorek, 9 czerwca 2009
skaryszew = deszcz
- DST 40.38km
- Czas 02:20
- VAVG 17.31km/h
- VMAX 42.24km/h
- Sprzęt Niuniek
- Aktywność Jazda na rowerze
dom - skaryszew - opijanie przez coponiektórych koniec sesji - deszcz - jeszcze większy deszcz - Rafał przyjechał - pożyczył kurtkę - wszyscy pojechali - ja rowerem - w końcu przestało padać - zawiozłam kurtkę na żoliborz i pojechałam do domu :)