Wpisy archiwalne w miesiącu
Sierpień, 2011
Dystans całkowity: | 1068.99 km (w terenie 89.01 km; 8.33%) |
Czas w ruchu: | 44:48 |
Średnia prędkość: | 23.19 km/h |
Maksymalna prędkość: | 58.61 km/h |
Suma kalorii: | 12224 kcal |
Liczba aktywności: | 22 |
Średnio na aktywność: | 48.59 km i 2h 08m |
Więcej statystyk |
Środa, 31 sierpnia 2011
to tu, to tam i takie tam!
- DST 35.24km
- Czas 01:24
- VAVG 25.17km/h
- VMAX 43.37km/h
- Sprzęt Niuniek
- Aktywność Jazda na rowerze
ojjj, znów powrót do domu po 22 i szybka akcja spontan z rowerem ;] ale tego mi trzeba po całym dniu!
Najpierw pojechałam do Rafała na chwilkę. Później odebrałam Czarnego z pracy i pojechaliśmy na Centralny znów, tym razem już kupić bilet na ciuchcię :D kulturalnie się rozstaliśmy pod dworcem, i każde pojechało w swoją stronę. wracałam do domu zahaczając o już słynny sygnalizator, który jakiś czas temu z Drexem naprawiliśmy :D dalej moja taśma izolacyjna się trzyma!
wtedy też zauważyłam nieodebrane połączenia od Drexa... szybki telefon i z powrotem do Centrum, odebrać z kebaba Drexa i Magdę (M. już jeździ na Biedronie 1.0 :P). dziś był to jeden z ostatnich dni, kiedy nasza trójka była naprawdę bliskimi sąsiadami, więc wszyscy pojechaliśmy na dziką, daleką wolę :P M. odprowadzona i szybciorem do domu :)
zimno jest wieczorami :(
zima idzie :(((
Najpierw pojechałam do Rafała na chwilkę. Później odebrałam Czarnego z pracy i pojechaliśmy na Centralny znów, tym razem już kupić bilet na ciuchcię :D kulturalnie się rozstaliśmy pod dworcem, i każde pojechało w swoją stronę. wracałam do domu zahaczając o już słynny sygnalizator, który jakiś czas temu z Drexem naprawiliśmy :D dalej moja taśma izolacyjna się trzyma!
wtedy też zauważyłam nieodebrane połączenia od Drexa... szybki telefon i z powrotem do Centrum, odebrać z kebaba Drexa i Magdę (M. już jeździ na Biedronie 1.0 :P). dziś był to jeden z ostatnich dni, kiedy nasza trójka była naprawdę bliskimi sąsiadami, więc wszyscy pojechaliśmy na dziką, daleką wolę :P M. odprowadzona i szybciorem do domu :)
zimno jest wieczorami :(
zima idzie :(((
Środa, 31 sierpnia 2011
wjazd na Dworzec Centralny i Pocztę Główną w Warszawie. dosłownie.
- DST 54.30km
- Czas 02:07
- VAVG 25.65km/h
- VMAX 50.60km/h
- Sprzęt Niuniek
- Aktywność Jazda na rowerze
Po Drexa na Pawiak, z Drexem po Magdę na Pileckiego - odprowadzić Ją do metra, a my z Drexem po Czarnego. Drex do M. a my z Czarnym pojechaliśmy na Dworzec i wjechaliśmy - musiał sprawdzić sobie pociągi, a później na Pocztę Główną, bo ja musiałam coś wpłacić. jeszcze szybki kebab zjedzony przez Czarnego i do domu. żeby dokręcić do 50 km, z Centrum pojechałam przez Żoliborz :-)
a wszystko dość szybko, bo z pracy wróciłam i w 5 min wyszłam już z rowerem z domu :D
dwie-ście!!!
- DST 220.09km
- Czas 08:20
- VAVG 26.41km/h
- VMAX 58.61km/h
- Temperatura 25.0°C
- Kalorie 3300kcal
- Sprzęt Niuniek
- Aktywność Jazda na rowerze
Zacznijmy od początku – pomysl 200 klm padł już jakiś czas temu… kusił i skusił :D
Na kierunek obrałam „dookoła kampinosu i nie tylko…” z nadzieją na objazd puszczy i fragmentu zalewu zaegrzyńskiego.
Na miejscu zbiórki pojawiło się aż 6 osob! Ja, Drex, Student, Adrian oraz dodatkowo Pan Cygaro i Woydzio. Czarny planował być, ale zaspał :P
Do Leszna dojechaliśmy w tym składzie, ale Woydzio i Pan Cygaro zawrócili z Leszna – mielii nas tylko kawałek podprowadzić i pomóc walczyć z wmordewindem własnie na tym fragmencie.
Z Leszna już w czwórke udaliśmy się w kierunku Sochaczewa, zatrzymując się na kilka zdjęć w Żelazowej Woli.
Z Żelazowej Woli szybciutko do Sochaczewa i skręt na Śladów… i jaka ulga!!!! Koniec wmordewindu! Rozkręcamy się!!! Ale zanim się rozkręciliśmy, zatrzymaliśmy się na chwilę na stacji zbadać mapę, nasilić się i rozebrać…. Tak tak, nagle z 10 stopni zrobiło się 20 i wyszlo słońce :D
Wtedy też odezwal się Czarny, że zaspał i… że wyjedzie nam naprzeciw ;] powiedzieliśmy jaką drogę obraliśmy i umówieni na spotkanie pojechaliśmy dalej.
Po drodze do Śladowa zboczyliśmy na chwilkę z trasy i skręciliśmy do Brochowa – zwiedzić warowny kościół.
Z Brochowa na Śladów, ze Śladowa na Wyszogród… Nad Bzurą przejeżdżaliśmy mostkiem, drewnianym… troszkę był strach :D zakaz wjazdu nie dotyczył pieszych i jednośladów, ale na upartego jednym kopnięciem w balustradę, można by było się „pozbyć jej kilka metrów”. Strach w oczach :D
Żwawym tempem pognaliśmy dalej, na Wyszogród. Pod Wyszogrodem przejeżdżaliśmy nową przeprawą. Widok na Wisłę:
No, ale… przejeżdżać przez Wyszogród i nie obejrzeć fragmentu starej, drewnianej przeprawy mostowej? No ba że trzeba było! Także więc pojechaliśmy zobaczyć :D
Będąc w Wyszogrodze wiedzieliśmy, że Czarny był już w Nowym Dworze Mazowieckim, więc wiedzieliśmy, ze gdzieś na tym odcinku się spotkamy ;]
A w NDMie obiad! Pizza!
Niestety odłaczył od nas w NDMie Student i wsiadł w pociąg…
Chętnych na Serock nie było, woleli Nieporęt… więc Nieporęt!
Most Siekierkowski w Warszawie:
Chwilę później, przy ZUSie na Czerniakowskiej odłaczył od nas Adrian i Czarny – pojechali do domów, a my z Drexem naokoło pojechaliśy na starowkę, gdzie zdążyliśmy już umówić się z trochę wypoczętym Studentem i Magdą :D
Ze Starówki Pod Rurę nad Wisłę na piwo! Zasłużone piwko….
Po piwku był jeszcze standardowo kebab king na jerozolach, Drex z Magdą szli,a my ze Studentem naokoło bardzo powoli pojechaliśmy…
A po kebsie do domu z całodziennym wynikiem 220 km!!!
ślad z gpsa! miejsce zbiórki, czyli bemowo ratusz -> kolumna zygmunta. zanim na piwo dojechaliśmy, stukło 200 km ;]
Na kierunek obrałam „dookoła kampinosu i nie tylko…” z nadzieją na objazd puszczy i fragmentu zalewu zaegrzyńskiego.
Na miejscu zbiórki pojawiło się aż 6 osob! Ja, Drex, Student, Adrian oraz dodatkowo Pan Cygaro i Woydzio. Czarny planował być, ale zaspał :P
Do Leszna dojechaliśmy w tym składzie, ale Woydzio i Pan Cygaro zawrócili z Leszna – mielii nas tylko kawałek podprowadzić i pomóc walczyć z wmordewindem własnie na tym fragmencie.
Z Leszna już w czwórke udaliśmy się w kierunku Sochaczewa, zatrzymując się na kilka zdjęć w Żelazowej Woli.
Z Żelazowej Woli szybciutko do Sochaczewa i skręt na Śladów… i jaka ulga!!!! Koniec wmordewindu! Rozkręcamy się!!! Ale zanim się rozkręciliśmy, zatrzymaliśmy się na chwilę na stacji zbadać mapę, nasilić się i rozebrać…. Tak tak, nagle z 10 stopni zrobiło się 20 i wyszlo słońce :D
Wtedy też odezwal się Czarny, że zaspał i… że wyjedzie nam naprzeciw ;] powiedzieliśmy jaką drogę obraliśmy i umówieni na spotkanie pojechaliśmy dalej.
Po drodze do Śladowa zboczyliśmy na chwilkę z trasy i skręciliśmy do Brochowa – zwiedzić warowny kościół.
Z Brochowa na Śladów, ze Śladowa na Wyszogród… Nad Bzurą przejeżdżaliśmy mostkiem, drewnianym… troszkę był strach :D zakaz wjazdu nie dotyczył pieszych i jednośladów, ale na upartego jednym kopnięciem w balustradę, można by było się „pozbyć jej kilka metrów”. Strach w oczach :D
Żwawym tempem pognaliśmy dalej, na Wyszogród. Pod Wyszogrodem przejeżdżaliśmy nową przeprawą. Widok na Wisłę:
No, ale… przejeżdżać przez Wyszogród i nie obejrzeć fragmentu starej, drewnianej przeprawy mostowej? No ba że trzeba było! Także więc pojechaliśmy zobaczyć :D
Będąc w Wyszogrodze wiedzieliśmy, że Czarny był już w Nowym Dworze Mazowieckim, więc wiedzieliśmy, ze gdzieś na tym odcinku się spotkamy ;]
A w NDMie obiad! Pizza!
Niestety odłaczył od nas w NDMie Student i wsiadł w pociąg…
Chętnych na Serock nie było, woleli Nieporęt… więc Nieporęt!
Most Siekierkowski w Warszawie:
Chwilę później, przy ZUSie na Czerniakowskiej odłaczył od nas Adrian i Czarny – pojechali do domów, a my z Drexem naokoło pojechaliśy na starowkę, gdzie zdążyliśmy już umówić się z trochę wypoczętym Studentem i Magdą :D
Ze Starówki Pod Rurę nad Wisłę na piwo! Zasłużone piwko….
Po piwku był jeszcze standardowo kebab king na jerozolach, Drex z Magdą szli,a my ze Studentem naokoło bardzo powoli pojechaliśmy…
A po kebsie do domu z całodziennym wynikiem 220 km!!!
ślad z gpsa! miejsce zbiórki, czyli bemowo ratusz -> kolumna zygmunta. zanim na piwo dojechaliśmy, stukło 200 km ;]
Piątek, 26 sierpnia 2011
fragment masy i płyynyyy :)
- DST 36.87km
- Czas 01:40
- VAVG 22.12km/h
- VMAX 43.37km/h
- Temperatura 25.0°C
- Sprzęt Niuniek
- Aktywność Jazda na rowerze
na cygarowych slickach. jest zajebiście! i jak ciepło w nocy!
na masę i masa:
po masie na płyny i do domu:
na masę i masa:
po masie na płyny i do domu:
Wtorek, 23 sierpnia 2011
mieliśmy jeździć, a pojechaliśmy na piwo...
- DST 19.75km
- Czas 01:16
- VAVG 15.59km/h
- VMAX 46.29km/h
- Sprzęt Niuniek
- Aktywność Jazda na rowerze
z czego więcej chodzenia niż jeżdżenia :D
Niedziela, 21 sierpnia 2011
Letnio - jesienny MEDIUM ROWER V30
- DST 30.46km
- Czas 01:19
- VAVG 23.13km/h
- VMAX 46.69km/h
- Sprzęt Niuniek
- Aktywność Jazda na rowerze
ojj, co to znów się działo. z Savil i Drexem pod kolumnę, tam czekał na nas założyciel Letnio - jesiennego MEDIUM ROWER V30 z Lakianą. 2 osoby extra oprócz nas, no to w drogę na azjatycki brzeg pokazać co poniektórym plażę i miejsca na grille i ogniska. na prawowity brzeg wisły dostaliśmy się za pomocą Słoneczka :D
a tam już prosto Pod Rurę... a spod Rury do Arkadii i każdy w swoją stronę...
p.s. już drugi raz w życiu zdarzyło mi się, że ktoś mnie zaczepił na mieście na rowerze, bo poznał stąd, z bloga, bo czasem zagląda na te moje wypociny ;] i zagadka tajemniczego Ktosia, co to wysłał mi zdjęcie z którejś tam masy, została rozwikłana :D szerokości Kolego!
a oto traska z punktu B, czy kolumny (punkt A był u mnie na przystanku) do punktu C, kiedy to z Sąsiadem pojechaliśmy do domu, a z punkt C do D (domu) prowadziła długa prosta :P
a tam już prosto Pod Rurę... a spod Rury do Arkadii i każdy w swoją stronę...
p.s. już drugi raz w życiu zdarzyło mi się, że ktoś mnie zaczepił na mieście na rowerze, bo poznał stąd, z bloga, bo czasem zagląda na te moje wypociny ;] i zagadka tajemniczego Ktosia, co to wysłał mi zdjęcie z którejś tam masy, została rozwikłana :D szerokości Kolego!
a oto traska z punktu B, czy kolumny (punkt A był u mnie na przystanku) do punktu C, kiedy to z Sąsiadem pojechaliśmy do domu, a z punkt C do D (domu) prowadziła długa prosta :P
od nocnego do nocnego?
- DST 59.12km
- Czas 02:33
- VAVG 23.18km/h
- VMAX 49.72km/h
- Temperatura 13.0°C
- Sprzęt Niuniek
- Aktywność Jazda na rowerze
głupi wiatr :/ a w nocy było zimno :(
ale mimo to dawno się tak nie uśmiałam ;]
a prowizorka ze światłami dalej była :D
trasa od zamkowego:
przed zamkowym odebrałam Drexa z Arkadii, pojechaliśmy na fontanny i na zamkowy :P
ale mimo to dawno się tak nie uśmiałam ;]
a prowizorka ze światłami dalej była :D
trasa od zamkowego:
przed zamkowym odebrałam Drexa z Arkadii, pojechaliśmy na fontanny i na zamkowy :P
Piątek, 19 sierpnia 2011
to tu, to tam i walka z wmordewindem i heroiczna akcja ratowania sygnalizatora :D
- DST 60.52km
- Czas 02:29
- VAVG 24.37km/h
- VMAX 51.63km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt Niuniek
- Aktywność Jazda na rowerze
prawie udało mi się odebrać Drexa z deca na okęciu, prawie, bo wyjechał mi na przeciw i zabrakło mi kilkuset metrów do deca :D potem metropolitan, kebs, odebrać Olafa, pokręcić się, z Drexem na chwilę do domu, do Arkadii (na górczewskiej złapaliśmy Hajabusę -> "no jak widziałem że ktoś tak zapierdala tu, to musiał być to ktoś od nas" - tekścior jak nas złapał :D), odebrać Czarnego z tyry, odprowadzić Hajabusę na okopową, na starówkę i do domu :-)
a w drodze do domu ratowaliśmy sygnalizator :D
a w drodze do domu ratowaliśmy sygnalizator :D
Czwartek, 18 sierpnia 2011
nocny Czosnów
- DST 61.96km
- Czas 02:19
- VAVG 26.75km/h
- VMAX 49.26km/h
- Sprzęt Niuniek
- Aktywność Jazda na rowerze
z Czarnym i Maćkiem P. A nóżki dziś nie zapodawały...
Wtorek, 16 sierpnia 2011
spotkać się z R.!
- DST 12.65km
- Czas 00:29
- VAVG 26.17km/h
- VMAX 42.22km/h
- Sprzęt Niuniek
- Aktywność Jazda na rowerze