Informacje

  • Wszystkie kilometry: 58136.44 km
  • Km w terenie: 4832.53 km (8.31%)
  • Czas na rowerze: 263d 00h 15m
  • Prędkość średnia: 8.89 km/h
  • Więcej informacji.

Odwiedziło mnie już kilka osób :-)

Darmowy licznik odwiedzin
(licznik od 05.10.2014r.)

Zaliczone gminy



Roczne statystyki

2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl 2007 button stats bikestats.pl

Moje rowery


Szukaj


Znajomi


Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy anna.bikestats.pl

Archiwum


Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2010

Dystans całkowity:355.47 km (w terenie 37.00 km; 10.41%)
Czas w ruchu:17:55
Średnia prędkość:19.84 km/h
Maksymalna prędkość:59.35 km/h
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:50.78 km i 2h 33m
Więcej statystyk

Piątek, 16 lipca 2010

wieczorne lajtowe kręcenie :)

  • DST 37.49km
  • Czas 01:44
  • VAVG 21.63km/h
  • VMAX 37.83km/h
  • Sprzęt Niuniek
  • Aktywność Jazda na rowerze

na moje ogłoszenie o wieczornym kręceniu odpowiedział dziś Grzegorz K. umówiliśmy się pod metro i ruszyliśmy w kierunku południowym - chciałam coś dać Rafałowi, tzn. podjechać pod Jego pracę :) zahaczyliśmy jeszcze o 20:30 o kurtynę wodną na zamkowym i ku mojemu zdziwieniu, sucha byłam już na nowym świecie :/

no nic, po spotkaniu z Rafałem podjechaliśmy z Grześkiem pod jeden pomnik/rzeźbę czy co to tam jest, tak abym na przyszłość wiedziała w fotowarszawie - grze na fejsie.

Czwartek, 15 lipca 2010

Aśka na rowerze?!?!?!!?!?!?! :-) i max speed 59,35 :D

  • DST 42.50km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:02
  • VAVG 20.90km/h
  • VMAX 59.35km/h
  • Sprzęt Niuniek
  • Aktywność Jazda na rowerze

zaczęło się dziś świetnie, a mianowicie od Tego, że mój Najukochańszy chłopak na świcie ponownie zadbał o mojego Niuńka - dostałam dziś klocki hamulcowe (może to i nawet nie dbanie o Niuńka, a może to dbanie o mnie, żebym się nie zabiła bez hamulców? :P). no ale jak to ostatnio ze mną bywało - nie mogłam odkręcić starych :/ z pomocą przyszedł Marcin, tzn ja podjechałam do Niego, żeby nie było, i sprawę załatwiłam :-)

Środa, 14 lipca 2010

spacer po wuwua!

  • DST 37.60km
  • Czas 01:57
  • VAVG 19.28km/h
  • VMAX 38.47km/h
  • Sprzęt Niuniek
  • Aktywność Jazda na rowerze

aaaaaa, mam nowy licznik :-)

znów umówiłam się z Marcinem na rower. zaczęło się dość pechowo: najpierw nie zauważył mnie pod blokiem, po czym jak zadzwoniłam, żeby się cofnął, to musiał naprawić sobie hamulec... pojechaliśmy.... daleko nie ujechaliśmy, a musiał poprawić coś ze spinką... po czym znów daleko nie ujechaliśmy, jak spinka sie odczepiła i trzeba było pobawić sie skuwaczem do łańcucha, bo... jedna część spinki została nie odnaleziona. trochę zabawy było, bo jedna część od skuwacza została w domu :D łańcuch krótszy o 3 ogniwa! :P

na szczęście wszystko się udało i ruszyliśmy. na kępę potocką, wzdłuż wisły, na starówkę, pod belweder, na pola mokotowskie i w kierunku naszego końca świata.

po drodze mijaliśmy roztrzaskane samochody po wypadku :( od dziś jeżdżę spokojnie i myślę za wszystkich na drodze!

Poniedziałek, 12 lipca 2010

na okęcie!

  • DST 58.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 03:25
  • VAVG 16.98km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • Sprzęt Niuniek
  • Aktywność Jazda na rowerze

fajna traska, dużo kręcenia, miłe towarzystwo Marcina, ale dystans liczony na google maps, bo licznik spadł z odlotów na przyloty i poniósł śmierć na miejscu....

a zaczęło się tak: jakieś 2 tygodnie temu, pewien rowerzysta zaczepił mnie na mieście, bo wydawało mu się że kojarzy mnie z tego bloga. znalazł po raz kolejny i tak jakoś zaczęliśmy sobie rozmawiać, po czym się okazało, że mieszka dosłownie rzut beretem ode mnie… no ale w końcu udało nam się spotkać na rowerkach. obraliśmy kurs na Okęcie – ja musiałam coś sprawdzić, fajne miejsca tam są do zwiedzania a na dodatek jak się okazało, Marcina tam jeszcze nie było ;-) podjechaliśmy na janka muzykanta i górkę z widokiem na lotnisko, chcieliśmy też objechać lotnisko od południa, ale się pogubiliśmy troszkę, wjechaliśmy pod sam płot lotniska i nie mogliśmy się wydostać (tzn nie chciało się nam wracać bardzo wyboistą drogą, której de fakto tam nawet nie było) – trzeba było przechodzić przez ogrodzenie :P padł też pomysł cargo, ale zanim tam pojechaliśmy, podjechaliśmy jeszcze na terminal…


chwila focenia i nieuwagi – licznik wypadł z podstawki i spadł z odlotów na przyloty i poniósł śmierć na miejscu :-( spadł na beton, z jakichś ok. 6 metrów…

<także dlatego też jest ta pi razy oko mapka na googlach, bo dystans trzeba było jakoś przynajmniej na oko policzyć…>

później było cargo i powrót przez ursynów nad Wisłę do mostu śląsko dąbrowskiego i na nasz koniec świata ;-)

sigma jeździła ze mną troszkę ponad rok, no cóż, trzeba kupić nową :-)

wycieczka spontan zdecydowanie udana, mimo strat :-)

Sobota, 10 lipca 2010 Kategoria Nocny Rower

objazd trasy bercika

  • DST 71.99km
  • Teren 25.00km
  • Czas 04:01
  • VAVG 17.92km/h
  • VMAX 35.03km/h
  • Sprzęt Niuniek
  • Aktywność Jazda na rowerze

a więc: spotkaliśmy sie pod rurą i pojechaliśmy do lasku brudnowskiego - tam pokręciliśmy trochę i wyszło jakieś 9 km ;-)

potem do marek i do lasu - objazd trasy bercika - 16 km po leeeeeeeeeeeeeeesie i wielkim piachu. http://bercik.netweb.pl/

no i do domciu. nigdy wcześniej chyba tyle na rowerze nie wypiłam płynów no i chyba jeszcze nigdy tyle wody na siebie nie wylałam, taki gorąc! ale warto było ;]
dość sporo piachu, milion szyszek i gałązek które pękają pod kołami, pełno pokrzyw i gałęzi na wysokości ciała - także trzeba się schylać albo centralnie w nie wjeżdżać :D górki, dołki, wąziutkie ścieżki, brak ścieżek, szerokie drogi :-)
nice, ale nie w taki upał.

Piątek, 2 lipca 2010 Kategoria Nocny Rower

NR spontan Czosnów i trochę lasu nocą ;-)

  • DST 77.03km
  • Teren 9.00km
  • Czas 03:21
  • VAVG 22.99km/h
  • VMAX 50.93km/h
  • Sprzęt Niuniek
  • Aktywność Jazda na rowerze

dom - metro - łomianki - czosnów - palmiry - (ciemny las! :P) - sieraków - (ciemny las! :P) - laski - mościska - żoliborz i R.! i do domu na wolę ;-)

nie lubię lasu nocą bez dobrej lampki!!! :P

Czwartek, 1 lipca 2010 Kategoria Nocny Rower

NR spontan

  • DST 30.86km
  • Czas 01:25
  • VAVG 21.78km/h
  • VMAX 52.44km/h
  • Sprzęt Niuniek
  • Aktywność Jazda na rowerze

w sumie to do parku praskiego a później na pola mokotowskie.

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl