Wpisy archiwalne w kategorii
#Spacer 2017
Dystans całkowity: | 1257.22 km (w terenie 4.00 km; 0.32%) |
Czas w ruchu: | 543:03 |
Średnia prędkość: | 2.28 km/h |
Suma podjazdów: | 5755 m |
Suma kalorii: | 112969 kcal |
Liczba aktywności: | 230 |
Średnio na aktywność: | 5.47 km i 2h 24m |
Więcej statystyk |
Wrzeciono
- DST 10.00km
- Temperatura 4.0°C
- Kalorie 1070kcal
- Podjazdy 14m
- Aktywność Chodzenie
Do okulisty. Tam z pomocą metra (od Marymontu do Wrzeciona), a z powrotem z buta :D

Matka polka :D Jako, że wózkarnia nie należy do wózków, tylko do rowerów (przecież każdy może z niej korzystać!), to z domu musiałam wyjść z dzieckiem, wózkiem (wzięłam ten mniejszy i składany), torbą dziecka i torbą z kocykiem:D


Lasek Lindego. Dorwaliśmy 5 wiewiórek!



Bateria padała, więc ślad poszedł "na wprost".

Matka polka :D Jako, że wózkarnia nie należy do wózków, tylko do rowerów (przecież każdy może z niej korzystać!), to z domu musiałam wyjść z dzieckiem, wózkiem (wzięłam ten mniejszy i składany), torbą dziecka i torbą z kocykiem:D


Lasek Lindego. Dorwaliśmy 5 wiewiórek!



Bateria padała, więc ślad poszedł "na wprost".
Twierdza Modlin - najdłuższy budynek w Europie
- DST 4.00km
- Teren 4.00km
- Czas 01:32
- VAVG 23:00km/h
- Kalorie 371kcal
- Podjazdy 36m
- Aktywność Chodzenie
Wczoraj mega nieudany dzień. A zapowiadał się pięknie. Skończył płaczem.
Byliśmy w Łodzi z zaproszeniem na ślub. Mieliśmy iść na spacer na Piotrkowską i zobaczyć nowy dworzec. Ale pospaliśmy do 11, zanim się zebraliśmy, zatankowaliśmy i w końcu wyskoczyliśmy na Autostradę Wolności - trochę minęło. Jeszcze mieliśmy szansę na spacer (zapowiedzieliśmy się na 15-16), ale ni z tego ni z owego popsuło się nam dziecko. Obudził się ze snu i wpadł w histerię. Musiałam się zatrzymać i go uspokajać... Spokojnego tylko włożyłam do fotelika i awantura od nowa. No ale przez Łódź trzeba było jakoś przejechać! A nie umiem zdalnie prowadzić auta :/ U wujostwa - Istny Anioł! Wyszalał się na podłodze, pojadł i śniętego włożyłam do fotelika. Zasnął zanim ruszyłam. No ale niestety.... na 80km przed Warszawą powtórka z rozrywki. Jazda od mopa do mopa. Dziecko w krzyk, to ja do mopa, przystanek, zabawa z dzieckiem, uspokajanie, ten się śmieje i bawi i tylko jak znikam z pola widzenia to ryk :( Z łodzi jechaliśmy 3,5h! Koszmar nad koszmarami. Smarowałam dziąsła (ząbkujemy), dałam przeciwbólowy - nic nie pomagało :(
Myślałam że ten odcinek do Łodzi jest do łyknięcia na raz gdy dziecko śpi. Myliłam się :(
Przed nami w najbliższym czasie podróż za Rzeszów, prawie 400km i nie mam zielonego pojęcia jak to zrobimy :(
Wczorajsze wydarzenia były inspiracją dnia dzisiejszego - wzielismy z sobą następny fotelik. Mamy nadzieję, że ostatnie wydarzenia były spowodowane pozycją.
Nie wiem jak ta próba wyszła, ponieważ dziś w nowym foteliku Tymon spał, zarówno jadąc do Modlina jak i wracając :D
Testowaliśmy też dziś nosidełko!
Tymonek dzielnie spacerował z mamusią, nie bał się ciemnych i zimnych pomieszczeń :D Będą z Niego ludzie!

Wieża Tatarska. Zamknięta, a chcieliśmy tam pójść © annaw

Wejść wszędzie tam, gdzie tylko się da :) © annaw

Tymonek się nie boi:D © annaw

Otwarte "drzwi" do najdłuższego budynku w Europie skusiły :) © annaw

Odchodząca farba ze ścian robi wrażenie © annaw

Świetlówki zostały © annaw

Komuś ugotować zupkę? © annaw

Barierka oddzielająca kolejkę po jedzenie? © annaw

Kantyna i ściany z talerzy :D © annaw

"akwedukty" © annaw

Selfie © annaw

Tymon się zajada na świeżym powietrzu. W końcu wiosna! © annaw

Najdłuższy budynek w Europie. Śpiące dziecko :D © annaw
Byliśmy w Łodzi z zaproszeniem na ślub. Mieliśmy iść na spacer na Piotrkowską i zobaczyć nowy dworzec. Ale pospaliśmy do 11, zanim się zebraliśmy, zatankowaliśmy i w końcu wyskoczyliśmy na Autostradę Wolności - trochę minęło. Jeszcze mieliśmy szansę na spacer (zapowiedzieliśmy się na 15-16), ale ni z tego ni z owego popsuło się nam dziecko. Obudził się ze snu i wpadł w histerię. Musiałam się zatrzymać i go uspokajać... Spokojnego tylko włożyłam do fotelika i awantura od nowa. No ale przez Łódź trzeba było jakoś przejechać! A nie umiem zdalnie prowadzić auta :/ U wujostwa - Istny Anioł! Wyszalał się na podłodze, pojadł i śniętego włożyłam do fotelika. Zasnął zanim ruszyłam. No ale niestety.... na 80km przed Warszawą powtórka z rozrywki. Jazda od mopa do mopa. Dziecko w krzyk, to ja do mopa, przystanek, zabawa z dzieckiem, uspokajanie, ten się śmieje i bawi i tylko jak znikam z pola widzenia to ryk :( Z łodzi jechaliśmy 3,5h! Koszmar nad koszmarami. Smarowałam dziąsła (ząbkujemy), dałam przeciwbólowy - nic nie pomagało :(
Myślałam że ten odcinek do Łodzi jest do łyknięcia na raz gdy dziecko śpi. Myliłam się :(
Przed nami w najbliższym czasie podróż za Rzeszów, prawie 400km i nie mam zielonego pojęcia jak to zrobimy :(
Wczorajsze wydarzenia były inspiracją dnia dzisiejszego - wzielismy z sobą następny fotelik. Mamy nadzieję, że ostatnie wydarzenia były spowodowane pozycją.
Nie wiem jak ta próba wyszła, ponieważ dziś w nowym foteliku Tymon spał, zarówno jadąc do Modlina jak i wracając :D
Testowaliśmy też dziś nosidełko!
Tymonek dzielnie spacerował z mamusią, nie bał się ciemnych i zimnych pomieszczeń :D Będą z Niego ludzie!

Wieża Tatarska. Zamknięta, a chcieliśmy tam pójść © annaw

Wejść wszędzie tam, gdzie tylko się da :) © annaw

Tymonek się nie boi:D © annaw

Otwarte "drzwi" do najdłuższego budynku w Europie skusiły :) © annaw

Odchodząca farba ze ścian robi wrażenie © annaw

Świetlówki zostały © annaw

Komuś ugotować zupkę? © annaw

Barierka oddzielająca kolejkę po jedzenie? © annaw

Kantyna i ściany z talerzy :D © annaw

"akwedukty" © annaw

Selfie © annaw

Tymon się zajada na świeżym powietrzu. W końcu wiosna! © annaw

Najdłuższy budynek w Europie. Śpiące dziecko :D © annaw
Rozdajemy zaproszenia.
- DST 5.10km
- Czas 02:20
- VAVG 27:27km/h
- Temperatura 8.0°C
- Kalorie 473kcal
- Aktywność Chodzenie
Dentysta.
- DST 2.00km
- Czas 00:30
- VAVG 15:00km/h
- Temperatura 8.0°C
- Kalorie 190kcal
- Aktywność Chodzenie
Borowania się nie boję.
Fryzjer
- DST 2.90km
- Czas 01:00
- VAVG 20:41km/h
- Temperatura 15.0°C
- Kalorie 269kcal
- Aktywność Chodzenie

U Cioć i Wujków
- DST 2.00km
- Czas 00:40
- VAVG 20:00km/h
- Temperatura 14.0°C
- Kalorie 190kcal
- Podjazdy 11m
- Aktywność Chodzenie
Do US :D
Wiosenny Deszczyk?
- DST 4.70km
- Czas 01:23
- VAVG 17:39km/h
- Temperatura 8.0°C
- Kalorie 439kcal
- Aktywność Chodzenie
Do załatwienia 2 rzeczy. Deszcz nam nie straszny :D

Strefa piknikowa czy do pływania?


Strefa piknikowa czy do pływania?

Akcja "Zaproszenia"
- DST 2.70km
- Czas 00:50
- VAVG 18:31km/h
- Temperatura 8.0°C
- Kalorie 239kcal
- Podjazdy 11m
- Aktywność Chodzenie

akby ktoś chciał kiedyś zamawiać zaproszenia, powiem gdzie NIE iść. Porażka. Dostaliśmy projekt, napisaliśmy uwagi (ze skanami, strzałkami, co z czym i co do czego co i jak, czego nie, bla bla bla - przedszkolak by się połapał) - a później było kilka poprawek za każdym arzem z uwagami od nas i powtarzamy cały czas te same uwagi. I ciągle ta osoba ich nie uwzględnia!!! W końcu się wkurzyliśmy i pojechaliśmy, ja żeby nie narobić zbędnego rabanu, poszłam na spacer z Tymonem, a Rafał załatwiał. W domu się okazało, ze to jeszcze nie koniec :D

To wygląda jakbym dawno nie wychodziła z domu, ALE odkąd Rafał na zwolnieniu, to ciągle coś załatwiamy. A to ze ślubem, a to lekarzy, i jeździmy więcej autem i komunikacją miejską. A że wyjście z Tymonkiem to wyprawa, to już na prawilny spacer się nie idzie....
no i na rower nie mam możliwości iść, nie zostawię Rafała ze złamaną ręką samego :(
Ósemka.
- DST 7.20km
- Czas 04:08
- VAVG 34:26km/h
- Temperatura 8.0°C
- Kalorie 666kcal
- Podjazdy 25m
- Aktywność Chodzenie
Wczoraj wojaże tramwajem - zamówiliśmy zaproszenia ślubne i samochodowe - kupiłam sobie dresy :D
Dziś od rana przymusowe wyjście, a po południu znów ikea (jakoś często tam ostatnio bywamy :P).
ALE DZIŚ CIEPŁO!!!

Dziś od rana przymusowe wyjście, a po południu znów ikea (jakoś często tam ostatnio bywamy :P).
ALE DZIŚ CIEPŁO!!!

Słoneczna Warszawa
- DST 5.90km
- Czas 03:30
- VAVG 35:35km/h
- Temperatura -4.0°C
- Kalorie 546kcal
- Podjazdy 11m
- Aktywność Chodzenie



