Akcja "Zaproszenia"
- DST 2.70km
- Czas 00:50
- VAVG 18:31km/h
- Temperatura 8.0°C
- Kalorie 239kcal
- Podjazdy 11m
- Aktywność Chodzenie
akby ktoś chciał kiedyś zamawiać zaproszenia, powiem gdzie NIE iść. Porażka. Dostaliśmy projekt, napisaliśmy uwagi (ze skanami, strzałkami, co z czym i co do czego co i jak, czego nie, bla bla bla - przedszkolak by się połapał) - a później było kilka poprawek za każdym arzem z uwagami od nas i powtarzamy cały czas te same uwagi. I ciągle ta osoba ich nie uwzględnia!!! W końcu się wkurzyliśmy i pojechaliśmy, ja żeby nie narobić zbędnego rabanu, poszłam na spacer z Tymonem, a Rafał załatwiał. W domu się okazało, ze to jeszcze nie koniec :D
To wygląda jakbym dawno nie wychodziła z domu, ALE odkąd Rafał na zwolnieniu, to ciągle coś załatwiamy. A to ze ślubem, a to lekarzy, i jeździmy więcej autem i komunikacją miejską. A że wyjście z Tymonkiem to wyprawa, to już na prawilny spacer się nie idzie....
no i na rower nie mam możliwości iść, nie zostawię Rafała ze złamaną ręką samego :(
Komentarze
To już pozostaje tylko dzieciaka w fotelik i razem rowerowo :)
lavinka - 17:18 środa, 1 marca 2017 | linkuj
Komentuj