Informacje

  • Wszystkie kilometry: 58136.44 km
  • Km w terenie: 4832.53 km (8.31%)
  • Czas na rowerze: 263d 00h 15m
  • Prędkość średnia: 8.89 km/h
  • Więcej informacji.

Odwiedziło mnie już kilka osób :-)

Darmowy licznik odwiedzin
(licznik od 05.10.2014r.)

Zaliczone gminy



Roczne statystyki

2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl 2007 button stats bikestats.pl

Moje rowery


Szukaj


Znajomi


Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy anna.bikestats.pl

Archiwum


Linki


Niedziela, 10 kwietnia 2011

wszystkiego po trochu :-)

  • DST 64.84km
  • Czas 02:57
  • VAVG 21.98km/h
  • VMAX 37.09km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt Niuniek
  • Aktywność Jazda na rowerze

a nie miało być tyle KaeMów w ten wicher, ale wyszło jak wyszło :D

po 13 wyszłam i pojechałam na krakowskie - z ciekawości zobaczyć co się dzieje w tym cyrku :-) był tam Woydzio <bez roweru!!!>, chwile pogadaliśmy, pooglądaliśmy wystawę o historii kolarstwa polskiego i namówiłam W. na bajczenie :-) a ponieważ ja ubrałam się za lekko na późniejsze, wieczorne kręcenie, to zrobiłam nawrót do domu po długie spodnie i rękawice, a Woydzio po rower. o 16 znów się spotkaliśmy przy wystawie. zastałam W. grzebiącego przy hamulcach :D (to był dziś temat przewodni, W. ciągle coś naprawiał, poprawiał i czyścił i nawet serwisował :D).

dołączył do nas jeszcze Hajabuza :-) pomknęliśmy w kierunku bielan, ale W. strzeliła linka od przedniego hamulca :D więc kierunek Arkadia. tam wypatrzył nas na monitoringu Drex i podjechaliśmy jeszcze do Niego (biedak męczy się z tym gipsem :().

a w czasie kiedy W. kupował linkę, ja obczajałam rowery przypięte do stojaków... niektóre nawet nie przypięte, niektóre z całym wyposażeniem dodatkowym typu lampki, liczniki a jeszcze inne z cyklu: bądź widoczny na drodze...

Po wymianie linki pomknęliśmy na metro młociny, później do arkuszowej, arkuszową, estrady, radiową, dywizjonu, obozową, Deotymy i do parku Szymańskiego : -) podziwialiśmy działające nowe fontanny i sztuczną rzeczkę :D nareszcie robi to wrażenie, pozytyw!!

Odprowadziliśmy Hajabuzę na mostową, podeszliśmy pod kolumnę – normalnie święto narodowe jakieś czy co? Wszyscy z flagami i w ogóle jakiś cyrk na kółkach. CYRK CYRK CYRK!!!!! No i do domu.


Także dzień bardzo udany, miliony kalorii spalone, bo prawie cały czas był wmordewind :/

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa wszeb
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl