Informacje

  • Wszystkie kilometry: 55434.18 km
  • Km w terenie: 4832.53 km (8.72%)
  • Czas na rowerze: 249d 06h 57m
  • Prędkość średnia: 8.93 km/h
  • Więcej informacji.

Odwiedziło mnie już kilka osób :-)

Darmowy licznik odwiedzin
(licznik od 05.10.2014r.)

Zaliczone gminy



Roczne statystyki

2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl 2007 button stats bikestats.pl

Moje rowery


Szukaj


Znajomi


Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy anna.bikestats.pl

Archiwum


Linki


Czwartek, 7 października 2010

fatuuuuuuuum

  • DST 22.29km
  • Czas 01:19
  • VAVG 16.93km/h
  • VMAX 31.79km/h
  • Sprzęt Niuniek
  • Aktywność Jazda na rowerze

normalnie jakieś fatum.

umówiłam się z Dexem na jeżdżenie - podjechaliśmy pod krzyż standardowo. "szybki sprint" pod kfc, bo strasznie głodna byłam. Cygaro nas tam został i z ciekawości, że dalej coś pod krzyżem się dzieje - poszliśmy. Cygaro kulturalnie wyciągnął aparat i bez zbędnych słów, ruchów, czegokolwiek zaczął robić foty, to oczywiście rzucili się n Niego, bo nie jest żadnym reporterem, tylko osobą prywatną i oni sobie nie życzą robić im zdjęć :D no normalnie jakaś maskarada ;] bawiliśmy pod krzyżem jeszcze trochę z Drexem, bo dość miła atmosfera tam nas zastała - z ludźmi spotkanymi 2 dni wcześniej.







jednak, ze ubrani byliśmy na jazdę rowerem, a nie stanie, opuściliśmy najzabawniejsze miejsce w stolicy i pojechaliśmy na prostą - w celu zobaczenia jak idzie budowa DRUGIEJ, słownie DRUGIEJ nitki metra. a tam cisza i wielka dziura tylko ;-)



niestety w tym momencie zaczęły mnie łapać skurcze, tzn nie złapały, ale zaczynały - wystarczył jeden zbędny ruch napięcia mięśni w łydkach i gleba ze skurczem gwarantowana :/ także wdrapaliśmy sie na chodnik i ślamazarnym tempem na metro centrum udaliśmy się, bo umówiona byłam z moim R. spacer do maca na kawę i ślamazarnym tempem do domu...

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa araca
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl