Wpisy archiwalne w miesiącu
Sierpień, 2012
Dystans całkowity: | 493.24 km (w terenie 5.60 km; 1.14%) |
Czas w ruchu: | 19:49 |
Średnia prędkość: | 22.30 km/h |
Maksymalna prędkość: | 56.14 km/h |
Suma kalorii: | 12538 kcal |
Liczba aktywności: | 11 |
Średnio na aktywność: | 44.84 km i 1h 58m |
Więcej statystyk |
Czwartek, 2 sierpnia 2012
deca, piwo i złodziej.
- DST 25.25km
- Teren 1.50km
- Czas 01:23
- VAVG 18.25km/h
- VMAX 43.62km/h
- Temperatura 25.0°C
- Kalorie 801kcal
- Sprzęt Niuniek
- Aktywność Jazda na rowerze
w deca umówiłam się z Savil i Hirkiem. chciałam kupić dętki, ale jak zwykle tych dla mnie nie było :( mają zamówić! no ale przynajmniej skarpetki sobie kupiłam :-)
potem poszliśmy kupić piwo i inne soczki, podjechaliśmy w ciemne miejsce przy torach kolejowych, ja wypiłam se piwka i ... odprowadziłyśmy z Savil Hirka :) i gadałyśmy jeszcze dłuuuugo na Bemowie. powrót naokoło przez Wolę.
A ze złodziejem była taka akcja, ze do domu obok ktoś chciał dość mało skutecznie się dostać - przeskoczył płot, zapalił lampy w ogródku, kopał furtkę i do niej jeszcze gadał... to wszystko na chwilę przed moim powrotem. wiec jak tylko wróciłam, rodzice powiedzieli o co kaman i jak był typ ubrany, to ja na rower i pojeździłam sprawdzić czy się jeszcze gdzieś kręci po osiedlu... nie zauważyłam... albo zwiał bo się zorientował, że jest na widoku albo zaszył się w jakichś krzakach i czeka aż pójdziemy spać...
potem poszliśmy kupić piwo i inne soczki, podjechaliśmy w ciemne miejsce przy torach kolejowych, ja wypiłam se piwka i ... odprowadziłyśmy z Savil Hirka :) i gadałyśmy jeszcze dłuuuugo na Bemowie. powrót naokoło przez Wolę.
A ze złodziejem była taka akcja, ze do domu obok ktoś chciał dość mało skutecznie się dostać - przeskoczył płot, zapalił lampy w ogródku, kopał furtkę i do niej jeszcze gadał... to wszystko na chwilę przed moim powrotem. wiec jak tylko wróciłam, rodzice powiedzieli o co kaman i jak był typ ubrany, to ja na rower i pojeździłam sprawdzić czy się jeszcze gdzieś kręci po osiedlu... nie zauważyłam... albo zwiał bo się zorientował, że jest na widoku albo zaszył się w jakichś krzakach i czeka aż pójdziemy spać...