Informacje

  • Wszystkie kilometry: 55434.18 km
  • Km w terenie: 4832.53 km (8.72%)
  • Czas na rowerze: 249d 06h 57m
  • Prędkość średnia: 8.93 km/h
  • Więcej informacji.

Odwiedziło mnie już kilka osób :-)

Darmowy licznik odwiedzin
(licznik od 05.10.2014r.)

Zaliczone gminy



Roczne statystyki

2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl 2007 button stats bikestats.pl

Moje rowery


Szukaj


Znajomi


Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy anna.bikestats.pl

Archiwum


Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2012

Dystans całkowity:493.24 km (w terenie 5.60 km; 1.14%)
Czas w ruchu:19:49
Średnia prędkość:22.30 km/h
Maksymalna prędkość:56.14 km/h
Suma kalorii:12538 kcal
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:44.84 km i 1h 58m
Więcej statystyk

Czwartek, 2 sierpnia 2012

deca, piwo i złodziej.

  • DST 25.25km
  • Teren 1.50km
  • Czas 01:23
  • VAVG 18.25km/h
  • VMAX 43.62km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 801kcal
  • Sprzęt Niuniek
  • Aktywność Jazda na rowerze

w deca umówiłam się z Savil i Hirkiem. chciałam kupić dętki, ale jak zwykle tych dla mnie nie było :( mają zamówić! no ale przynajmniej skarpetki sobie kupiłam :-)
potem poszliśmy kupić piwo i inne soczki, podjechaliśmy w ciemne miejsce przy torach kolejowych, ja wypiłam se piwka i ... odprowadziłyśmy z Savil Hirka :) i gadałyśmy jeszcze dłuuuugo na Bemowie. powrót naokoło przez Wolę.



A ze złodziejem była taka akcja, ze do domu obok ktoś chciał dość mało skutecznie się dostać - przeskoczył płot, zapalił lampy w ogródku, kopał furtkę i do niej jeszcze gadał... to wszystko na chwilę przed moim powrotem. wiec jak tylko wróciłam, rodzice powiedzieli o co kaman i jak był typ ubrany, to ja na rower i pojeździłam sprawdzić czy się jeszcze gdzieś kręci po osiedlu... nie zauważyłam... albo zwiał bo się zorientował, że jest na widoku albo zaszył się w jakichś krzakach i czeka aż pójdziemy spać...


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl