Wpisy archiwalne w miesiącu
Maj, 2012
Dystans całkowity: | 681.98 km (w terenie 33.50 km; 4.91%) |
Czas w ruchu: | 30:20 |
Średnia prędkość: | 22.48 km/h |
Maksymalna prędkość: | 48.81 km/h |
Suma kalorii: | 11633 kcal |
Liczba aktywności: | 18 |
Średnio na aktywność: | 37.89 km i 1h 41m |
Więcej statystyk |
Prawie jak Mazovia, Prawie jak Giga!
- DST 78.67km
- Teren 5.00km
- Czas 03:19
- VAVG 23.72km/h
- VMAX 39.34km/h
- Temperatura 14.0°C
- Kalorie 1929kcal
- Sprzęt Niuniek
- Aktywność Jazda na rowerze
Co za dzień!
obudziłam się przed 6 sama z siebie, do 7 kontemplowałam z kawą przed kompem... szybki prysznic i śniadanie i jazda na Metro. na Metro nikogo nie było o 9, więc pojechałam na drugie miejsce zbiórki, na Starzyniaka. Chłopaki z Ronda Babki, którzy czekali na swoją ekipę w tym samym meijscu co ja czekałam na swoją, myśleli, że ja z nimi... oszaleli!!!
Na Starzyniaka przyjechał tylko Student więc emeryckim tempem pod wiatr ruszyliśmy do Legionowa, zdążyliśmy nawet na start :)
Później szybki sprint na upatrzone na mapie miejsce do cykania fot (byliśmy tam na minutę przed zawodnikami!!!) i tak oto siedzieliśmy w lesie ponad 2h i czekaliśmy na Naszych :)
Potem wróciliśmy na metę na ciasto, posiedzieliśmy, przeczekaliśmy deszcz i wróciliśmy do Warszawy cali mokrzy i w błocie.... spod kół. Jak już dojechałam na Wolę, to słońce wyszło :)
Aaaa, na mecie byli prawie już wszyscy nasi zawodnicy, a z Warszawy kibicować przyjechali jeszcze KTMka, Ania Db. i Maciek.
Wracaliśmy całą bandą jeszcze z Łasicem... który przejechał giga i nie miał jeszcze dość....
Dzień udany, korba i tylna piasta się nie rozsypały, więc jest git :P
obudziłam się przed 6 sama z siebie, do 7 kontemplowałam z kawą przed kompem... szybki prysznic i śniadanie i jazda na Metro. na Metro nikogo nie było o 9, więc pojechałam na drugie miejsce zbiórki, na Starzyniaka. Chłopaki z Ronda Babki, którzy czekali na swoją ekipę w tym samym meijscu co ja czekałam na swoją, myśleli, że ja z nimi... oszaleli!!!
Na Starzyniaka przyjechał tylko Student więc emeryckim tempem pod wiatr ruszyliśmy do Legionowa, zdążyliśmy nawet na start :)
Później szybki sprint na upatrzone na mapie miejsce do cykania fot (byliśmy tam na minutę przed zawodnikami!!!) i tak oto siedzieliśmy w lesie ponad 2h i czekaliśmy na Naszych :)
Potem wróciliśmy na metę na ciasto, posiedzieliśmy, przeczekaliśmy deszcz i wróciliśmy do Warszawy cali mokrzy i w błocie.... spod kół. Jak już dojechałam na Wolę, to słońce wyszło :)
Aaaa, na mecie byli prawie już wszyscy nasi zawodnicy, a z Warszawy kibicować przyjechali jeszcze KTMka, Ania Db. i Maciek.
Wracaliśmy całą bandą jeszcze z Łasicem... który przejechał giga i nie miał jeszcze dość....
Dzień udany, korba i tylna piasta się nie rozsypały, więc jest git :P
Piątek, 11 maja 2012
do Wojtka....
- DST 29.85km
- Czas 01:14
- VAVG 24.20km/h
- VMAX 46.69km/h
- Temperatura 30.0°C
- Kalorie 500kcal
- Sprzęt Niuniek
- Aktywność Jazda na rowerze
rozłożyć i sprawdzić, co jest nie tak....
tak tak, byliśmy w 3 pobliskich sklepach rowerowych, ale nie mieli nic.... także złożyliśmy i muszę troszkę zaczekać :(
no i oprócz ośki, bębenka i kuleczek muszę jeszcze wymienić łożyska w korbie, bo są dość podobne w wyglądzie jak te części powyżej :D
tak tak, byliśmy w 3 pobliskich sklepach rowerowych, ale nie mieli nic.... także złożyliśmy i muszę troszkę zaczekać :(
no i oprócz ośki, bębenka i kuleczek muszę jeszcze wymienić łożyska w korbie, bo są dość podobne w wyglądzie jak te części powyżej :D
Czwartek, 10 maja 2012
metro i arkadia
- DST 23.78km
- Czas 01:03
- VAVG 22.65km/h
- VMAX 46.02km/h
- Temperatura 18.0°C
- Kalorie 350kcal
- Sprzęt Niuniek
- Aktywność Jazda na rowerze
na metro umówiłam się z Wojtkiem na sprawdzenie co u pacjenta, później podjechała Savil, a o 22:3o ruszyliśmy po Czarnego do tyry. z Arkadii z lekka naokoło do domu.
Środa, 9 maja 2012
doktor Cz. i Fryzjer
- DST 30.25km
- Teren 0.50km
- Czas 01:34
- VAVG 19.31km/h
- VMAX 41.84km/h
- Temperatura 20.0°C
- Kalorie 476kcal
- Sprzęt Niuniek
- Aktywność Jazda na rowerze
ojjj... tak coś wali i stuka w Niuńku, ze odebrało mi dziś jakąkolwiek chęć kręcenia :(
Do Doktora:
A tam WSZYSTKIE stojaki wyglądały o tak:
przyczepione rowery do rowerów też się zdarzały.
biurowiec MARS, Wołoska/Domaniewska.
Niektórzy to nawet zdjęli przednie koło, przyczepili ulockiem do tylnego i ramy, a sztycę z siodłem zabrali :D
A na ramie karteczka od ochrony, że tu (barierka od schodów) przyczepiać rowerów nie można, i nawet mapka tam była, gdzie wokół biurowca są stojaki.
PAC MAN!!!
Od doktora do fryzjera, do kolejnego biurowca:
Znów walka z szukaniem miejsca dla dwukołowca...
Od fryzjera do limu na jana pawła, żeby zapisać się znów na reh i przez forty Bema do domu.
Forty, Forty!
Do Doktora:
A tam WSZYSTKIE stojaki wyglądały o tak:
przyczepione rowery do rowerów też się zdarzały.
biurowiec MARS, Wołoska/Domaniewska.
Niektórzy to nawet zdjęli przednie koło, przyczepili ulockiem do tylnego i ramy, a sztycę z siodłem zabrali :D
A na ramie karteczka od ochrony, że tu (barierka od schodów) przyczepiać rowerów nie można, i nawet mapka tam była, gdzie wokół biurowca są stojaki.
PAC MAN!!!
Od doktora do fryzjera, do kolejnego biurowca:
Znów walka z szukaniem miejsca dla dwukołowca...
Od fryzjera do limu na jana pawła, żeby zapisać się znów na reh i przez forty Bema do domu.
Forty, Forty!
Rynia, czyli Jezioro Zegrzyńskie
- DST 79.30km
- Teren 15.00km
- Czas 03:40
- VAVG 21.63km/h
- VMAX 45.12km/h
- Temperatura 14.0°C
- Kalorie 1550kcal
- Sprzęt Niuniek
- Aktywność Jazda na rowerze
Pomysł na niedzielę - Jezioro Zegrzyńskie, cel - Rynia. Trasa - zbiórka na Starzyniaku i jazda bocznicami i wzdłuż kanałku.
Z Rynii pojechaliśmy do wsi obok na żarcie.
A z żarcicha do domu.
Z Rynii pojechaliśmy do wsi obok na żarcie.
A z żarcicha do domu.
Plażowanie i ratowanie!
- DST 33.24km
- Teren 4.00km
- Czas 01:34
- VAVG 21.22km/h
- VMAX 47.10km/h
- Temperatura 20.0°C
- Kalorie 591kcal
- Sprzęt Niuniek
- Aktywność Jazda na rowerze
Dzień zaczęłam w pracy, ale po pracy pędem do domu po rower i nad Wisłę - jak się okazało, na ratunek! Gdyż Iż Ponieważ Amelia, Student i Przemek utknęli za Łazienkowskim z zerwanym łańcuchem... ;]
Na plażowanie i poratowanie skuwaczem i nożem:
Anna wozi z sobą takie i inne cuda, także po zażegnanym kryzysie łańcuchowym pojechaliśmy po zapasy...
Do sklepu:
No i w pewnym momencie piwo się skończyło...
Do sklepu 2:
Na pizzę do Źródełka, pychota!:
I do domu:
Na plażowanie i poratowanie skuwaczem i nożem:
Anna wozi z sobą takie i inne cuda, także po zażegnanym kryzysie łańcuchowym pojechaliśmy po zapasy...
Do sklepu:
No i w pewnym momencie piwo się skończyło...
Do sklepu 2:
Na pizzę do Źródełka, pychota!:
I do domu:
NR Spontan Mokra Dupa, bo...
- DST 40.27km
- Czas 01:44
- VAVG 23.23km/h
- VMAX 46.69km/h
- Temperatura 12.0°C
- Kalorie 648kcal
- Sprzęt Niuniek
- Aktywność Jazda na rowerze
... zapomniałam zamontować błotniki ^^
pokrętka z Adrianem. ale dziś to nie miałam siły "zapierdalać" :(
pokrętka z Adrianem. ale dziś to nie miałam siły "zapierdalać" :(
Cargo, Powsin
- DST 56.03km
- Teren 3.00km
- Czas 02:09
- VAVG 26.06km/h
- VMAX 39.68km/h
- Temperatura 15.0°C
- Kalorie 925kcal
- Sprzęt Niuniek
- Aktywność Jazda na rowerze
szybko szybko szybko!!! szybka jazda bez trzymanki z Wojciechem G. :-)
fajna ta szoska!
fajna ta szoska!