Informacje

  • Wszystkie kilometry: 58256.27 km
  • Km w terenie: 4832.53 km (8.30%)
  • Czas na rowerze: 263d 20h 39m
  • Prędkość średnia: 8.88 km/h
  • Więcej informacji.

Odwiedziło mnie już kilka osób :-)

Darmowy licznik odwiedzin
(licznik od 05.10.2014r.)

Zaliczone gminy



Roczne statystyki

2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl 2007 button stats bikestats.pl

Moje rowery


Szukaj


Znajomi


Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy anna.bikestats.pl

Archiwum


Linki


Piątek, 12 lipca 2013 | Uczestnicy

Rowerowe zakupy i R.! :* Czyli brygada RR!!!

  • DST 50.32km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:34
  • VAVG 19.61km/h
  • VMAX 41.09km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 1408kcal
  • Sprzęt Groszek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ojj, się nalatałam i nadźwigałam dziś :-)

Do Bike Salonu na Ostrobramską do Bama po obręcze i inne duperele. Po drodze chciałam wyjąć kasę z bankomatu, ale mBank nie działał i się nalatałam i najeździłam za placówką w której wypłacę w kasie :-) Potem tak pojechałam, że się zamotałam i pojechałam z "lekka" naokoło. No ale cóż - bywa. Jak to mawia Pani z kacelarii z I US - Kto nie ma w głowie, ten ma w nogach :-)
Mam tylko nadzieję, że z Bamem obliczyliśmy dobrą długość szprych :D

Pragnę jeszcze zauważyć, że z racji pękniętej obręczy i braku narzędzi, jeździłam dziś na starym kole ze starą kasetą (nowa jest w kole z pękniętą obręczą) - przyjemność z jazdy żadna, bo na kasecie połowa zębatek nie przyjmuje nowego łańcucha :-) także dziś jeździłam tylko na przełożeniach 1x8, 2x8 i 3x8 :-) tu nie przeskakiwało i nic nie szurało :P

Zaplatanie miało być początkowo dziś, ale wyszło że jednak nie dziś, więc z całym tym bałaganem pojechałam do R. :-)

Zapowiadali deszcz, potem icm się wycofał, ale momentami zapowiadało się na oberwanie chmury :-) © annaw


A taka tam słit focia z całym dobytkiem na plecach :D © annaw


A wieczorkiem z całym dobytkiem do domu. W domu pierwsze co zrobiłam, to poleciałam po wagę :D

No, to się nadźwigałam dziś, nie ma co © annaw


W plecaku jest standardowa zawartość, zapas dętek, podstawowe narzędzia, kurtka na deszcz, portfel, dokumenty, klucze i inne takie.... PLUS: całe tylne koło, 2 obręcze, piasta przód, komplet szprych na 2 koła, ulock (który de facto waży najwięcej z tego wszystkiego), butelka z piwem....

Tam:


I z powrotem:

Komentarze
Mnie też rozbolały bardziej plecy jak zwazyłam to....
anna
- 06:06 sobota, 13 lipca 2013 | linkuj
1-8 - aż mnie skręciło na myśl o łańcuchu. ;p
A info o obciążeniu jest przytłaczająca. ;p
mors
- 23:53 piątek, 12 lipca 2013 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa jacwm
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl