Informacje

  • Wszystkie kilometry: 55434.18 km
  • Km w terenie: 4832.53 km (8.72%)
  • Czas na rowerze: 249d 06h 57m
  • Prędkość średnia: 8.93 km/h
  • Więcej informacji.

Odwiedziło mnie już kilka osób :-)

Darmowy licznik odwiedzin
(licznik od 05.10.2014r.)

Zaliczone gminy



Roczne statystyki

2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl 2007 button stats bikestats.pl

Moje rowery


Szukaj


Znajomi


Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy anna.bikestats.pl

Archiwum


Linki


Niedziela, 10 marca 2013

Ciemny las nocą

  • DST 37.22km
  • Teren 20.00km
  • Czas 02:17
  • VAVG 16.30km/h
  • VMAX 32.78km/h
  • Temperatura -3.0°C
  • Kalorie 1046kcal
  • Sprzęt Groszek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spotkaliśmy się we trójkę - ja, Pan Cygaro i Jarosław L. :-)

Miał być las, to był las!

Moje cudeńko <3 © annaw


Maszyny chłopaków. © annaw


Ciemność, widzę ciemność! © annaw


Na tyłach Marcpola przy AKD:
Stojąc w jednym miejscu, cykając fotki w dwie różne strony - tu w stronę Warszawy. © annaw


Stojąc w jednym miejscu, cykając fotki w dwie różne strony - tu w stronę z dala od Warszawy. © annaw


A przy rozjeździe na Łużę, była kolacja :D
Kolacja! Batony i herbata... bez cukru :P © annaw


Z Jarosławem. © annaw


Panowie. © annaw


Wesoła Kompania :-) © annaw


W drodze powrotnej z Tadkiem natknęliśmy się na dziki. Tzn Tadek się zatrzymał, bo musieliśmy opuścić szeroką ścieżką na singielka, i wtedy przed nami, drogą przebiegły dziki. Gdybyśmy się nie zatrzymali i pojechali prosto - centralnie zderzylibyśmy się z biegnącym jako ostatni :P

No więc wieczór uważam za udany. Padał śnieg. Nie było strasznie zimno. Ścieżki były zasypane śniegiem, ale był on ubity. Były zwierzaki.

Kolano czuję, więc nie wiem czy był to dobry pomysł, no ale, raz się żyje :-)

/2083347

Komentarze
Przypomniało mi się: las
Ksiegowy
- 08:31 poniedziałek, 11 marca 2013 | linkuj
Samotnie do tego lasu bym się nie wybrała :)
anna
- 07:28 poniedziałek, 11 marca 2013 | linkuj
Ja jeżdżę do i z pracy przez las. Nie jest to dla mnie przyjemne szczególnie po zmroku. 20 kilometrów w obie strony, codziennie. To zając przebiegnie, to lis, a dziki tylko raz widziałem i naprawdę w nocy jest się czego bać. Dziś posypało śniegiem, więc powrót z pracy po 22 nie będzie należał dla mnie do przyjemnych. No, ale co kto lubi!
Dario
- 04:23 poniedziałek, 11 marca 2013 | linkuj
światło z czołówki, zdjęcie bez flesza :)

a dziś było genialnie! warunki extra na rower.
anna
- 00:20 poniedziałek, 11 marca 2013 | linkuj
Fajne są takie nocne jazdy, pierwsza fotografia ma jakiś wyjątkowy klimacik :)
Dynio
- 00:18 poniedziałek, 11 marca 2013 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa asasi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl