Styczniowa Masa.
- DST 27.95km
- VMAX 31.18km/h
- Temperatura -12.0°C
- Kalorie 474kcal
- Sprzęt Niuniek
- Aktywność Jazda na rowerze
Masa, Masa i po Masie! zimno jak cholera! ale jaka frekwencja!!!! 135 wariatów się stawiło i pojechało :)
ale... WIOSNO NAPIERDALAJ! mam już dość zimna :)
przeraża mnie ilość ciuchów na sobie. i zapasy w plecaku. i termos z herbatą. bleh!
więc tak, dziś miałam na sobie:
bielizna - gacie, stanik sportowy, skarpetki letnie "stópki", narciarskie podkolanówki.
spodnie - 2, słownie dwie, pary długich rowerowych lekko ocieplanych spodni plus bojówki do kolan.
góra - podkoszulka narciarska (po setkach prań pewnie już nie ma swoich właściwości cieplnych, ale jest dobra jako pierwsza warstwa od ciała), zwykły golfik z długim rękawem, lekko ocieplana bluzka z długim rękawem rowerowa, bluzka z krótkim rękawem rowerowa, ciepła bluza nieprzepuszczająca, bluza rowerowa NRowa.
głowa - pierwszy buf na szyje i uszy, drugi buf jako czapka, opaska na uszy, okulary i kask.
rękawiczki - rękawiczki "podrękawiczki" pod rękawice kolarskie, rękawice narciarskie.
buty - zimowe NW.
trochę dużo :D
a na Masie przez zajebiście małe km/h niemiłosiernie zmarzły mi palce dłoni i u nóg. ale pomysł z grzaniem sie w schodach ruchomych był najlepszym dnia dzisiejszego! nie wiem ile luda się tam wbiło z maszynami, ale dość sporo :-) termosy poszły w ruch i zaczęło się grzanie :D nie wiem ile tam byliśmy,a le zrobiło mi się cholernie ciepło. czucie we wszystkich dwudziestu paluszkach wróciło :D
ugrzałam się na tyle, że w drodze do domu się spociłam. stopy miałam mokre :D bajecznie!
ale... WIOSNO NAPIERDALAJ! mam już dość zimna :)
przeraża mnie ilość ciuchów na sobie. i zapasy w plecaku. i termos z herbatą. bleh!
więc tak, dziś miałam na sobie:
bielizna - gacie, stanik sportowy, skarpetki letnie "stópki", narciarskie podkolanówki.
spodnie - 2, słownie dwie, pary długich rowerowych lekko ocieplanych spodni plus bojówki do kolan.
góra - podkoszulka narciarska (po setkach prań pewnie już nie ma swoich właściwości cieplnych, ale jest dobra jako pierwsza warstwa od ciała), zwykły golfik z długim rękawem, lekko ocieplana bluzka z długim rękawem rowerowa, bluzka z krótkim rękawem rowerowa, ciepła bluza nieprzepuszczająca, bluza rowerowa NRowa.
głowa - pierwszy buf na szyje i uszy, drugi buf jako czapka, opaska na uszy, okulary i kask.
rękawiczki - rękawiczki "podrękawiczki" pod rękawice kolarskie, rękawice narciarskie.
buty - zimowe NW.
trochę dużo :D
a na Masie przez zajebiście małe km/h niemiłosiernie zmarzły mi palce dłoni i u nóg. ale pomysł z grzaniem sie w schodach ruchomych był najlepszym dnia dzisiejszego! nie wiem ile luda się tam wbiło z maszynami, ale dość sporo :-) termosy poszły w ruch i zaczęło się grzanie :D nie wiem ile tam byliśmy,a le zrobiło mi się cholernie ciepło. czucie we wszystkich dwudziestu paluszkach wróciło :D
ugrzałam się na tyle, że w drodze do domu się spociłam. stopy miałam mokre :D bajecznie!
Komentarze
Od jakiej temperatury zewnętrznej dają radę te zimowe buty? Chodzi mi że wkładasz nogę z jedną skarpetą i bez ochraniaczy na zewnątrz i nie marzną Ci mocno paluchy.
Rafall - 12:22 piątek, 24 lutego 2012 | linkuj
Komentuj