Informacje

  • Wszystkie kilometry: 55434.18 km
  • Km w terenie: 4832.53 km (8.72%)
  • Czas na rowerze: 249d 06h 57m
  • Prędkość średnia: 8.93 km/h
  • Więcej informacji.

Odwiedziło mnie już kilka osób :-)

Darmowy licznik odwiedzin
(licznik od 05.10.2014r.)

Zaliczone gminy



Roczne statystyki

2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl 2007 button stats bikestats.pl

Moje rowery


Szukaj


Znajomi


Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy anna.bikestats.pl

Archiwum


Linki


Poniedziałek, 4 lipca 2011

"jak nazywają Cię żoną, to wiedz, że coś się dzieje!" :P

  • DST 54.63km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:20
  • VAVG 23.41km/h
  • VMAX 46.02km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Niuniek
  • Aktywność Jazda na rowerze

i znów ten Drex! a niech Go :D

popędziliśmy do Lakiany i Batorego pod zoo - byli uczestnikami na jakims praskim spacerze po dziwnych miejscach, a ze my z Drexem nie po to mamy nogi żeby chodzić... :P pojechaliśmy w swoją stronę ;] na pradze znaleźliśmy jakiś pomnik, pofociliśmy...

przylukało nas 2 chłopaczków z jednym rowerem, zachwycili się faktem że podjechałam pod górę, że zjechałam z górki, strasznie jednemu <temu bez roweru> spodobała się Biedrona i zachwycał się tylnymi lampkami O_o śmiechowo było :)

i znów ten kebab! a niech go :D tak tak, Drex znów był głodny. więc zaliczyliśmy kebaba i udaliśmy się w stronę żoliborza, ale daleko nie zajechaliśmy, bo zajechaliśmy na Cytadelę :)

tam trochę czasu spędziliśmy, po czym odezwała się Lakiana, czy przypadkiem nie poLulujemy razem z Nią :) zaliczyliśmy sklep (piwko!). Drex poszedł kupować, a do mnie zaczął rozmawiać sklepowy menelik z psem, że: 1. on też sobie musi kupić rower, bo nie nadąża za tym psem, 2. że jak ostatnim razem wsiadł na rower na TRZEŹWO (podkreślił to kilka razy), to zaliczył glebę, 3. że jego sunia lubi policję, ale jak wyczuje gdzieś strażników miejskich, to od razu warczy i się jeży :P i jakoś w tym momencie wyszedł Drex ze sklepu, a menelik bardzo grzecznie Go przeprosił, że zagadał mu ŻONĘ, bla bla bla :) śmiechowo, nie powiem! :)

potem było Lulowanie, zaliczona Arkadia, krzyż i odprowadziliśmy Lakianę z Woydziem do domu, a my naokoło przez włochy do domu :)

Komentarze
no sorki, roztrzepana jestem a raczej mam za dużo energii :P i nawet myśli mam chaotyczne :D
anna
- 09:48 wtorek, 5 lipca 2011 | linkuj
No właśnie o ten chaos chodzi :P
oki
- 09:46 wtorek, 5 lipca 2011 | linkuj
nie wiem czy to poważnie czy żart, bo ja pisać ładnie i składnie nie umiem:P
anna
- 09:40 wtorek, 5 lipca 2011 | linkuj
Przyjemnie się czyta Twoje opisy :)

Pozdrawiam :)
oki
- 06:20 wtorek, 5 lipca 2011 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iazaw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl