Informacje

  • Wszystkie kilometry: 55434.18 km
  • Km w terenie: 4832.53 km (8.72%)
  • Czas na rowerze: 249d 06h 57m
  • Prędkość średnia: 8.93 km/h
  • Więcej informacji.

Odwiedziło mnie już kilka osób :-)

Darmowy licznik odwiedzin
(licznik od 05.10.2014r.)

Zaliczone gminy



Roczne statystyki

2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl 2007 button stats bikestats.pl

Moje rowery


Szukaj


Znajomi


Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy anna.bikestats.pl

Archiwum


Linki


Sobota, 4 czerwca 2011 Kategoria wyjazd!, 100! seteczka!

Warszawa -> Ciechanów uf uf uf!!!

  • DST 118.44km
  • Teren 2.00km
  • Czas 04:22
  • VAVG 27.12km/h
  • VMAX 55.29km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Sprzęt Niuniek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczka planowana już chyba od 3 miesięcy i o mały włos znów nie przełożona :-) <najpierw Drex złamał obojczyk, a na 4 dni przed wyjazdem znów zaliczył otb na kazurce, ale na szczęście skończyło się tylko zdartą skórą :P>
Także dnia pamiętnego, 4 czerwca w sobotę umówiliśmy się z Drexem, Woydziem i Czarnym. Cel – Ciechanów! Wszak to tylko setka, więc powinno obyć się bez problemów :-)

O godzinie 15 ruszyliśmy zwartą ekipą spod ratusza na bemowie. Ominęliśmy Warszawę kierując się przez radiową, estrady i dalej prosto do łomianek. Tradycyjnie rolniczą do Czosnowa. Tuż przed Czosnowem złapał nas Bam i zrobiliśmy wspólną przerwę w Czosnowie. Tu się muszę pochwalić – mimo żaru z nieba, do Czosnowa mieliśmy średnią troszkę ponad 28 km/h, co było całkiem ładnym osiągnięciem jak na hasło „nie zapierdalamy” :-)
Z Czosnowa na Nowy Dwór Mazowiecki i przez Modlin do Siódemki – niepotrzebnie zrobiliśmy tutaj kilka km naokoło, ale trudno :-)
Siódemką jechało się całkiem całkiem – ruch nie był duży, a my mieliśmy do własnej dyspozycji szerokie, asfaltowe pobocze. Ale niestety nie było tak pięknie jakbyśmy chcieli. Po 50 km zaczęło, co poniektórych, łapać zmęczenie. Gdzieś na stacji mieliśmy zrobić 5 min przerwy na szybką regenerację, ale wyszło o wiele więcej. Nogi zaczynały boleć, ciężko się oddychało z tego gorąca. No ale czas gonił i trzeba było ruszać….
Następny przystanek - Płońsk. Myślałam, że pójdzie lajtowo. Ale już rozumiem co miał na myśli rehabilitant jak usłyszał o mojej weekendowej wycieczce. Ręka, szyja, kręgosłup. Wszystko siadało po kolei. Nóżki w końcu zaczęły zapodawać całkiem nieźle, ale ból i drętwienie ręki powodowało, że myślałam tylko o tym :/
W Płońsku przerwa nad stawem i masaż. Było ciężko. A jeszcze kawal drogi przed nami…

Z Płońska ok. 30 km, powinno było pójść lajtowo, ale teren dość pagórkowaty ;] każdy z nas już na tym ostatnim odcinku miał kryzysy. Stawaliśmy na zdjęcia, na picie, na cokolwiek, żeby złapać oddech.

Ale też była jedna fajna górka, z której fajnie się zjechało :D drugi raz dzisiejszego dnia ponad 55 km/h :-)

W Ciechanowie nie pojechałam od razu do chłopaków na działkę, tylko do cioci. „oddam życie za prysznic!”. To był priorytet. Umyłam się, zjadłam, troszkę pogadałam i pojechałam na działeczkę do chłopaków, jak się też okazało, byli też rodzice Drexa i znajoma para jeszcze ;-)

Działeczka, zajebista! Ciechan w Ciechanowie wypity, inne piwka też :P po takiej jeździe się należało. A przed 3 nad ranem do cioci spaaaać :-)

Komentarze
witam. to zależy, jak organizm znosi pedałowanie, upały (ma być coraz cieplej), itp. każdy z nas ma lepsze i gorsze dni, raz robię 140 km bez żadnego wysiłku z dość piękną średnią, a za drugim razem żeby dokręcić do setki trzeba się nieźle wysilić. może być ciężko zrobić taki dystans, ale to nie jest powiedziane, że to jest niewykonalne ;] aaa, i na pewno łatwiej się jeździ z kimś :P
anna
- 06:32 środa, 17 sierpnia 2011 | linkuj
Witam.Właśnie w nadchodzący wtorek planuję obrać identyczny kierunek z tym,że celem podróży będzie miejsce oddalone od Ciechanowa o kolejne 30km.
Szczerze mówiąc przeraża mnie jazda wzdłóż '7' i dlatego planuję jechać raczej wiejskimi drogami - Od wsi do wsi :)

Nie obrałem jeszcze konkretnej trasy więc będzie to raczej zwyczajne zwiedzanie Polski :) - z GPS.
Na czasie również szczególnie mi nie zależy.Jeżdzę ze słuchawkami w uszach więc dlatego wolałbym unikać tras szybkiego ruchu.O jeździe bez - nawet nie chcę słyszeć - to element bez którego jazda na rowerze traci większość swego piękna :) (jak dla mnie)

Jestem typowym amatorem.Na rowerze jeżdzę dość regularnie dopiero od czerwca i jak narazie najwięcej km przebyłem po Warszawie - całe 70km/3h i nie zrobiło to na mnie jakiegoś wrażenia.
Przebyłem jak do tej pory łącznie 700 km co pewnie jest śmieszną liczbą jak na okres 2 miesięczny jednak dodac muszę,że średnio na rowerze jeździłem co 2 lub 3 dni.

Dlatego też chciałem się zapytać,czy trasa ok. 130 km nie będzie dla mnie zbyt wymagająca jak na taki pierwszy raz?
burn - 23:30 wtorek, 16 sierpnia 2011 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa assal
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl