do biedy
- DST 2.90km
- Czas 01:09
- VAVG 23:47km/h
- Kalorie 274kcal
- Podjazdy 10m
- Aktywność Chodzenie
Przestało padać po całym dniu. Mąż stwierdził, że nie chce mu się siedzieć w domu i że idzie z Tymonem do biedy. Mi nie chciało się zostać samej (samej?!? chyba bym nie umiała!) więc poszłam z nimi :)
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj