Poniedziałek, 18 sierpnia 2014
do pracy
- DST 6.97km
- Czas 00:20
- VAVG 20.91km/h
- VMAX 30.70km/h
- Temperatura 17.0°C
- Kalorie 192kcal
- Sprzęt Świnka Peppa
- Aktywność Jazda na rowerze
chyba wracam do żywych ;-)
aczkolwiek ciężko się jechało.
Komentarze
tak. byłam wczoraj na ostrym, chłopak mi kazał bo już miał dość moich krzywych min :P
miałam usg, zhemolizowany krwiak, b. duży. na szczęście nie stwierdzono jego kontaktu z naczyniami żylnymi i tętniczymi w okolicach pachwiny, więc luz. Ale jest na tyle duży, że uciska mięsień przez co kuleje i mam problem z podnoszeniem nogi. pan doktor powiedział, ze są 2 szkoły - nacinania i wyciągania, bądź żeby się wchłonęło. pierwsza o tyle ryzykowna ze istnieje w takich sytuacjach ryzyko że zacznie się babrać, więc czekam aż się wchłonie (nawet do 4tyg, bo jest spoooooory).
5,5h czekania żeby posiedzieć na sorze.
ale noga szybko się męczy :(
zresztą ja też, bo nie jest ze mną do końca dobrze :(
anna -
08:16 poniedziałek, 18 sierpnia 2014 | linkuj
Wracasz do żywych ? - czyli noga się goi ? :)
Katana1978 -
08:11 poniedziałek, 18 sierpnia 2014 | linkuj
Komentuj